Od ukończenia szkoły przez moją siostrę minęły już cztery lata, a ona nadal siedzi na utrzymaniu mojej matki. Kiedy zasugerowałam, że powinna zacząć zarabiać, stałam się wrogiem dla siostry, a mama ją jeszcze broniła. Teraz, gdy szykuję się do ślubu siostra postawiła mamie ultimatum.

Po rozwodzie rodziców zostaliśmy w jednopokojowym mieszkaniu. Mama pracowała i dorabiała wieczorami sprzątaniem, więc ja i moja siostra byłyśmy zawsze same. Miałam wtedy 12 lat, a siostra tylko sześć. Mama ciągle prosiła mnie, żebyśmy na siebie uważały, mówiąc, że liczy na mnie.

Miałam żal do mamy, że tak się dzieje. Odbierałam Olę z przedszkola, podgrzewałam kolację i dopiero siadałam do zadań domowych. Sprzątanie też spadało na mnie, chociaż mama robiła zakupy i gotowała. W lodówce zawsze było co jeść. Sytuacja zmieniła się, gdy siostra poszła do szkoły, a mama znalazła lepszą pracę i zaczęła nam poświęcać więcej czasu.

Ale z jakiegoś powodu zawsze wybaczano mojej siostrze jej słabości i pozwalano na więcej, podczas gdy ja, jako starsza, musiałam się wszystkim zajmować. Ola przyzwyczaiła się do takiego uprzywilejowanego traktowania i w późniejszych latach zaczęła domagać się drogich ubrań i kosmetyków.

Ja w tym czasie pracowałam i uczyłam się jednocześnie. Siostra nie pomagała w domu, wszystko spadało na mnie i mamę. Mówiłam mamie, że to niesprawiedliwe, ale nic się nie zmieniało.

Poznałam chłopaka i przeprowadziłam się do niego. W tym czasie miałam już dobrze płatną pracę, a siostra nie dostała się na studia. Zaproponowałam jej pracę w naszej firmie, ale odmówiła. Ale kiedy zaczęłam kupować nowe ubrania i podróżować z chłopakiem, poczułam jej palącą zazdrość.

Pomagałam mamie i siostrze finansowo, przywoziłam prezenty z każdej podróży, ale im zawsze było mało. Gdy tylko dowiadywały się o moich nowych zakupach czy planach wyjazdu, mama zaczynała wyliczać ich problemy. Stałam się wrogiem dla siostry, kiedy zasugerowałam, że powinna zacząć zarabiać, a mama ją jeszcze broniła. Cztery lata minęły od jej ukończenia szkoły, a siostra nadal żyje na koszt mamy.

Teraz szykujemy się do ślubu, a Ola stwierdziła, że nie będzie na nim obecna i dała mamie ultimatum; jeśli pójdzie na nasz ślub, przestanie z nią rozmawiać. Już się z nimi obiema zmęczyłam, jest mi za nie wstyd przed przyszłym mężem i jego rodzicami. Nie wiem, co robić.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *