W kwietniowy poranek wybrałam się na krótki spacer po parku nieopodal mojego domu. Słońce delikatnie ogrzewało swoimi promieniami, a przyroda powoli budziła się do życia. Moje ostatnie dni obfitowały w niezmierzone ilości pracy, dopiero teraz mogłam pozwolić sobie na zaczerpnięcie świeżego powietrza. Idąc i rozkoszując się otaczającą przyrodą, niespodziewanie potkęłam sie o niepozorny mały portfel tuż przed moimi butami. W parku był spory tłum, ale wszyscy byli najwidoczniej tak mocno pochłonięci swoimi sprawami, że nie zauważyli czyjejś zguby.
Chciałam odnaleźć właściciela, rozglądalam się, ale nie dostrzegłam nikogo, kto szukałby czegoś. Postanowiłam zajrzeć do pobliskiego posterunku policji i tam poprosić o pomoc. Na miejscu otworzyliśmy portfel – wewnątrz znajdowały się dokumenty, a co najważniejsze, gotówka w sporej ilości. Odetchnęłam z ulgą, bo wiedziałam, że zawartość trafi bezpiecznie do właściciela.
Zostawiłam oczywiście swój numer telefonu, a już wieczorem zadzwonił do mnie obcy numer. Po drugiej stronie przywitała się ze mną starsza kobieta, która nalegała na spotkanie. Umówiłyśmy się w tym samym parku, a przy wejściu już z dala dostrzegłam przygarbioną kobietę, która intensywnie przyglądała się każdej osobie.
Podeszłam bliżej i skinęłam głową na przywitanie.
– Czy to pani znalazła mój portfel? – zapytała.
Odpowiedziałam twierdząco, a ona zalała się łzami, zaczęła mi dziękować i wyjęła z portfela banknot pięćdziesięciozłotowy.
Oczywiście powstrzymałam ją, zapewniając, że niczego nie potrzebuję. Dla mnie najważniejsza jest uczciwość, nie mogłam postąpić inaczej, niezależnie od tego, czy otrzymam coś w zamian.
Gdy kobieta uspokoiła się, powiedziała, że pieniądze były zebrane na pogrzeb jej męża, który właśnie zmarł. Kiedy była w drodze do zakładu pogrzebowego, portfel niepostrzeżenie musiał jej wypaść, a ona nawet tego nie zauważyła.
Od tego wydarzenia minęło już sporo czasu, a my nadal utrzymujemy wspólny kontakt. Po raz kolejny umacniam się w przekonaniu, że uczciwość popłaca po stokroć, dzięki niej zyskałam znajomość z niezwykle dobrą i mądrą kobietą, która jest dla mnie jak własna babcia.