Sprawa Jacka Jaworka, najbardziej poszukiwanego przestępcy w Polsce, znowu wraca na pierwsze strony gazet. Jaworek jest podejrzany o popełnienie potrójnej zbrodni. W lipcu 2021 roku miał zastrzelić swojego brata Janusza (44 l.), jego żonę Justynę (44 l.) i ich syna Jakuba (17 l.). Niedaleko miejsca zbrodni odnaleziono ludzkie szczątki. Badania DNA mają dać odpowiedź na to, czy to ciało Jaworka.
Po zdarzeniu, Jaworek zniknął z miejsca zbrodni. Policja natychmiast rozpoczęła intensywne poszukiwania, wystawiając za mężczyzną list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania. Wystawiono także nagrodę finansową za informacje, które mogłyby przyczynić się do jego zatrzymania. Mimo upływu miesięcy, nie pojawiły się żadne nowe informacje na temat podejrzanego 53-latka. Co jakiś czas pojawiały się jedynie doniesienia sugerujące, że Jaworek może przebywać za granicą.
Prokuratura uważa, że to jest najbardziej prawdopodobny scenariusz. Istnieje jednak także druga hipoteza, mówiąca, iż Jacek Jaworek nie żyje. Warto podkreślić, że policja szukała jego zwłok w listopadzie 2022 roku w okolicach wsi Borowce. Niestety, ciała nie odnaleziono.
W czerwcu 2023 roku Prokuratura Okręgowa w Częstochowie poinformowała o zawieszeniu śledztwa. Policja nadal prowadzi czynności poszukiwawcze.
W sobotę 14 października, jeden z lokalnych portali, klobucka.pl, opublikował informacje o odnalezieniu ludzkich szczątków w lesie pod Mstowem w okolicach miejscowości Żuraw. To ponad 20 kilometrów od Borowców. Policja potwierdziła informację o makabrycznym odkryciu. Działania na miejscu trwały bardzo długo.
Wiele osób zaczęło się zastanawiać, czy szczątki należą do Jacka Jaworka. Zwłoki były jednak w stanie zaawansowanego rozkładu, dlatego nie sposób było ustalić płci, a co dopiero tożsamości denata. Konieczne jest przeprowadzenie badań DNA. Kiedy będą wyniki?
Doskonale zdajemy sobie sprawę, że sprawa jest nośna medialnie. Będziemy starali się jak najszybciej uzyskać wyniki badań DNA, ale nie mamy na to żadnego wpływu – powiedziała w rozmowie z serwisem o2.pl aspirant sztabowy Barbara Poznańska z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Serwis o2.pl ustalił również, że najszybciej za dwa tygodnie poznamy wyniki badań DNA. Rozmówczyni serwisu zdradziła także, w jakich okolicznościach znaleziono szczątki. Jak się okazało, natknął się na nie przypadkowy spacerowicz, który poszedł na grzyby.
