Nasz syn Tomek był w małżeństwie z Izą. Wszystko było w porządku, Iza była wspaniałą żoną i matką. Ona i Tomek mieli córkę. Nasza wnuczka przyjeżdżała do nas w każdy weekend. To była szczęśliwa rodzina.
Dopiero wtedy Iza dowiedziała się, że Tomek zdradził ją z sąsiadką, podczas gdy ona i jej córka były na wakacjach. Iza natychmiast zażądała rozwodu. Razem z mężem próbowaliśmy jej to wyperswadować, żeby ratować naszą rodzinę, ale Iza powiedziała, że nie może już patrzeć mu w oczy. Współczułam Izie, a jeszcze bardziej mojej wnuczce, która była teraz rozdarta między dwojgiem rodziców.
Potem Tomek zaczął dzielić majątek ze swoją byłą żoną: zanim cała ta historia z sądem dobiegła końca, Iza znalazła już innego mężczyznę, i oni z naszą wnuczką wyjechali za granicę. Wracają raz w roku i tylko wtedy widzimy naszą wnuczkę.
Po tym wydarzeniu Tomek bardzo się zmienił, zamknął się w sobie. Przestał z nami rozmawiać, dzielić się czymkolwiek ważnym. Cały czas milczał, zatracił się. Mojemu mężowi i mnie ciężko było na niego patrzeć, dosłownie się zmieniał, cały czas czuł się winny. Ale pewnego dnia Tomek odwiedził nas bardzo radosny. Powiedział nam, że poznał kobietę, z którą chce zawrzeć związek małżeński. Mój mąż i ja zaczęliśmy przygotowywać się na przybycie nowej synowej. W końcu Tomek jest jeszcze młody, ma zaledwie 42 lata i całe życie przed sobą.
Kasia przyszła nas odwiedzić. Kiedy zdjęła płaszcz, zobaczyliśmy duży brzuch. Kasia była w ciąży, ale Tomek nic nam o tym nie powiedział. Kasia była bardzo cicha i wycofana. Pomyślałam, że może to przez tą ciążę. Dziewczyna była smutna i przygnębiona.
W naszej rodzinie wszyscy są pogodni i szczęśliwi. Lubimy chodzić na spacery, tańczyć, śpiewać wieczorem piosenki przy gitarze. Dla Kasi to wszystko było obce i nie mogłam znaleźć z nią wspólnego języka. Wtedy zapytałam Tomka, jak to się stało, że jest już w ciąży. Reakcja mojego syna była zaskakująca, nie chciał o tym rozmawiać. Doszliśmy więc z mężem do wniosku, że być może dziecko nie należało do Tomka.