W ostatnim wydaniu “Kropki nad i” gościem Moniki Olejnik był Bartłomiej Sienkiewicz. Całą uwagę skupiła jednak na sobie prowadząca. 67-latka postawiła bowiem na “look” w krzykliwym kolorze. Dobry wybór?
Monika Olejnik to bez wątpienia jedna z bardziej charakterystycznych polskich dziennikarek. 67-latka od ponad dwóch dekad związana jest z TVN, w związku z czym uznawana jest za twarz stacji. Najbardziej kojarzona jet za sprawą programu “Kropka nad i”, który prowadzi z przerwą od 1997 roku.
Monika Olejnik gościła w “Kropce nad i” Bartłomieja Sienkiewicz
W najnowszym wydaniu formatu gościem Moniki Olejnik był Bartłomiej Sienkiewicz. Tematem rozmowy były oczywiście wybory parlamentarne. Dziennikarka na wstępie pogratulowała posłowi Koalicji Obywatelskiej uzyskania aż ponad 95 tysięcy głosów, a następnie gawędzili o konsekwencjach wyników wyborów i pociągnięciu Prawa i Sprawiedliwości do odpowiedzialności.
Monika Olejnik w “Kropce nad i” cała w czerwieni
Nie da się jednak ukryć, że widzom trudno było skupić się jedynie na tym, co mówił polityk. Uwagę zwracała bowiem rzucająca się w oczy stylizacja prowadzącej. Monika pojawiła się w studiu w czerwonym “looku” przywodzącym na myśl bajkę o Czerwonym Kapturku. W tym krzykliwym kolorze były bowiem nie tylko jej marynarka, ale i rajstopy oraz szpilki.
Dobry wybór do programu publicystycznego?