Janek zaczął zauważać, że za każdym razem, kiedy wraca do domu, jego żona coraz bardziej się zmienia.

Marta i Janek poznali się na czwartym roku studiów. Coś ich do siebie przyciągało, a kiedy zaczęli rozmawiać, nie mogli już przestać. Okazało się, że mają wiele wspólnych zainteresowań i jest im ze sobą cudownie. Pomiędzy nimi zrodziła się prawdziwa miłość. Jedyne, co martwiło Janka, to pochodzenie Marty, która wywodziła się z bogatego domu. On był sierotą i jedyne co posiadał, to mieszkanie odziedziczone po babci. I chociaż Marcie jego status społeczny był całkowicie obojętny, to Janek czuł, że powinien mieć jej do zaoferowania znacznie więcej. Po roku Marta zaczęła napomykać o ślubie ale Janek prosił ją, by jeszcze się z tym nie spieszyła.

Nie chciał, by rodzice Marty organizowali ślub. Chciał wszystko osiągnąć sam. Pracował i odkładał pieniądze. Chciał najpierw się czegoś dorobić a dopiero później oświadczyć się ukochanej. Rok później Marta ponownie zaczęła naciskać na ślub twierdząc, że pieniądze nie są dla niej najważniejsze. W końcu przekonała Janka i chłopak za swoje oszczędności zorganizował skromny ślub. Zamieszkali w jego małym mieszkanku i przez pierwsze pół roku wszystko układało się świetnie. Nie widzieli świata poza sobą, żyjąc w swoim świecie wypełnionym miłością. Później do Janka zaczęło docierać, że nie zapewnia swojej żonie takich warunków życia, jakie miała u rodziców i postanowił coś z tym zrobić. Uważał, że jego żona zasługuje na wszystko, co najlepsze.

Janek zaczął coraz więcej pracować. Miał stałą pracę, znalazł więc jeszcze jedną. Później zaczął dorabiać w trzeciej firmie. Praktycznie przestał bywać w domu i coraz częściej wyjeżdżał w podróże służbowe. Marta źle znosiła te ciągłe rozłąki. Postanowiła zrobić coś, żeby jej ukochany mąż chciał więcej czasu spędzać w domu.

Za każdym razem, kiedy Janek wracał do domu z podróży po dłuższej nieobecności, zastawał swoją żonę zmienioną. Zmieniła fryzurę, zapisała się na zajęcia fitness, kupowała obcisłe ubrania. W końcu Janek nie wytrzymał i wprost zapytał czy Marta nie ma jakiegoś kochanka.

– Głupi jesteś, Janek. Robiłam to po to, żebyś chciał spędzać ze mną więcej czasu. Chciałam być dla Ciebie piękna. Nie potrzebuję więcej pieniędzy, potrzebuję Twojej uwagi i miłości. – odpowiedziała mu Marta.

Tego wieczoru przeprowadzili długą rozmowę od serca. Janek nie chciał stracić Marty, więc postanowił zrezygnować z drugiej pracy.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.  

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *