Jestem żoną mężczyzny, którego bardzo kocham. Nigdy się nie pokłóciliśmy, a on nigdy nie dał mi powodu do zazdrości. Jednak ostatnio zastałam go z kochanką, za co wyrzuciłam go za drzwi. Stało się to w pobliżu centrum handlowego, w którym zwykle robię zakupy.
Wychodziłam z centrum handlowego, gdy nagle zauważyłam nasz samochód i ucieszyłam się, że nie będę musiała dźwigać ciężkich toreb. Myliłam się, że tak się cieszę, bo nagle z samochodu wysiadła była dziewczyna mojego męża, z którą kiedyś spotykał się, gdy był w wojsku. Byłam wściekła i nie chciałam więcej widzieć męża. Wróciłam do domu, spakowałam jego rzeczy i powiedziałam mu, żeby nie wracał.
Nie interesowały mnie jego wyjaśnienia. Trzasnąłem mu drzwiami przed twarzą i popadłam w depresję. Zaczęłam myśleć o przyszłości, o tym, jak samotnie wychowam naszego syna, i o tym, że samotnie się zestarzeję. Nie odbierałam jego telefonów, a jego SMS-y po prostu kasowałam, nawet ich nie otwierając.
Pewnego dnia zadzwoniła moja teściowa, a ja postanowiłam odebrać. Zawsze akceptowała mnie, jako swoją synową i to nie była jej wina, że jej syn postanowił zniszczyć nasze małżeństwo. Kiedy zapytała mnie, co u mnie słychać, opowiedziałam jej wszystko i wypłakałam się.
Powiedziała, że już wie i opowiedziała mi, jak to wszystko wyglądało. Okazało się, że mąż poszedł do jej domu po tym, jak go wystawiłam za drzwi. Gdy usłyszała, że spotkał się z byłą dziewczyną, natychmiast wyjęła pasek, który sprawił, że mąż w młodości przestał palić. Do użycia paska jednak nie doszło, a mąż przyznał się, że mnie nie zdradził i że było to przypadkowe i jedyne ich spotkanie.
Od razu zrobiło mi się lekko i pomyślałam, jak to dobrze, że teściowa zadzwoniła i powiedziała mi prawdę, której nie chciałam usłyszeć od męża.
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.