Urodziłam bliźniaki, dziewczynkę i chłopca, a Wy przynieśliście mi dwóch chłopców! Gdzie moja córka?!

Karina i jej mąż Jacek niecierpliwie wyczekiwali pojawienia się swoich dzieci, a dokładniej spodziewali się bliźniaków. Po tym, jak podczas jednego z USG dowiedzieli się, że będzie to chłopiec i dziewczynka, kupili dla wyczekiwanych dzieci różowe i niebieskie ubranka, które czekały na nich już w domu.

W końcu nadszedł ten dzień i kobieta urodziła zdrowe bliźniaki. Kobieta po porodzie czuła się dobrze i oczyma wyobraźni już widziała, jak zabiera maluchy do domu. Pielęgniarka przed wypisaniem kobiety z dziećmi ze szpitala, zabrała je wcześniej na jakieś badania, a kiedy przyniosła dzieci Karinie, kobieta zbladła.
– Przyniosła mi Pani jakieś inne dzieci, one na pewno nie są moje.
– To niemożliwe! – odpowiedziała pielęgniarka i zajrzała do dokumentów. Tymczasem

Karina przyjrzała dzieciom i zobaczyła, że to chłopcy.
– Urodziłam bliźniaki, dziewczynkę i chłopca, a Ty przyniosłaś mi dwóch chłopców! Gdzie moja córka?! – co? – zapytała zdenerwowana kobieta.
Pielęgniarka była zaskoczona i nie wiedziała, co robić.
– Oddaj mi córkę! Jeśli za kilka minut nie zobaczę tutaj mojego dziecka, to zgłaszam to na policję i pójdę z tym do gazet oraz do telewizji!

Pielęgniarka wybiegła na korytarz i gdzieś zniknęła. Kilka minut później przyszła z nią lekarka wraz z córką kobiety na rękach. Okazało się, że myślano, iż matką dziewczynki była pani Bożena, która zmarła podczas porodu. Dziecka nikt nie chciał z krewnych, więc miało trafić do domu dziecka. Pielęgniarka po prostu pomyliła dzieci, ale na szczeście wszystko to udało się odkręcić, pracownica szpitala także przeprosiła Karinę. Kobieta postanowiła nie pisać żadnej skargi, a po prostu zabrać swoje dzieci do domu.

Już kolejnej nocy, którą kobieta spędziła w domu, Karina we śnie zobaczyła chłopczyka, którego pielęgniarka wtedy przypadkowo przyniosła do niej zamiast córki. Kiedy się obudziła, poczuła, że musi adoptować to dziecko. Kobieta opowiedziała mężowi o chłopczyku i powiedziała, że chce go przysposobić. Dodała, że nie wybaczy sobie, jeśli to dziecko trafi do domu dziecka. Jacek długo myślał i wahał się, bo mieli już dwójkę własnych dzieci, a teraz żona prosi o adopcję trzeciego dziecka. W końcu jednak się zgodził. Teraz mają trójkę dzieci: dwóch chłopców i dziewczynkę.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *