Paulina regularnie się badała i każde USG pokazywało, że z mężem spodziewają się tylko jednego dziecka, a dokładniej córeczki. Młode małżeństwo bardzo cieszyło sie z tego, że niebawem na świecie pojawi się ich dziecko. Adrian nawet remontował pokój, który kiedyś służył im za składzik na przytulny pokoik dziecięcy. Spieszył się, aby wszystko już było gotowe na przyjście dziecka.
Po porodzie małżonkowie zobaczyli coś, czego się nie spodziewali – okazało się, że Paulina urodziła trojaczki! Nawet lekarze nie wiedzieli, dlaczego USG niczego takiego nie wykazywało. Teraz już było jednak za późno na analizowanie tego, bowiem niczego to nie zmieni, a faktem jest, że zamiast jednej wyczekiwanej córeczki są trzy! Oboje byli zszokowani i nie mogli zrozumieć, dlaczego wcześniej nikt ich nie ostrzegł.
Lekarze zaczęli uspokajać rodziców i mówić, że to się zdarza i chociaż będą mieli teraz potrójne szczęście.
Paulina wciąż nie wychodząc z szoku zaczęła płakać i mówić, że nie stać ich na trójkę dzieci, więc do domu zabierze tylko jedną dziewczynkę. To były tylko groźby, bo gdy zobaczyła tę trójkę małych okruszków, nie miała serca wybierać jednego dziecko, a dwoje odrzucić. Przytuliła je więc i powiedziała, że kocha je wszystkie i jakoś muszą sobie dać radę. Mąż także jej to powiedział i podtrzymywał na duchu.
Najbardziej ucieszyli się dziadkowie z tego potrójnego szczęścia i obiecali sobie, że będą rozpieszczać wnuczki!