– Mama i siostra są chore, muszę iść do apteki. – Ostatnio też były chore. A może mnie okłamujesz? Patrycja była już zmęczona tym, że ciągle musiała się ze wszystkiego tłumaczyć.

Patrycja wróciła do domu zmęczona. W związku z noworocznymi wyprzedażami klientów było mnóstwo, w tym niestety sporo także tych niemiłych i roszczeniowych. W mieszkaniu było cicho, a jej chłopak przeglądał coś na telefonie.

– Gdzie tak długo byłeś? – spytał Sylwester.

– W pracy. Dzisiaj mieliśmy tak dużo klientów, padam na twarz…

Weszła do kuchni i zaczęła zaglądać do garnków, ale znalazła tylko kawałek kotleta z soczewicy, które sama smażyła dwa dni temu. Miała ochotę na jakąś rozgrzewającą zupę, ale niestety, jeśli ona czegoś nie przygotowała, to nie mogła liczyć na Sylwestra. Tylko ona w tym domu pracowała, więc miała nadzieję na to, że Sylwek jej od czasu do czasu pomoże. 

Patrycja zaczęła sobie robić na kolację kanapki, ale wtedy jej mama wysłała jej wiadomość, że razem z jej młodszą siostrą mają gorączkę, więc czy nie mogłaby im pomóc, kupić w aptece leki, a potem im je przywieźć. Dziewczyna więc rzuciła wszystko, co robiła i zaczęła się ubierać.

– Gdzie Ty znowu wychodzisz? – zapytał nerwowo Sylwek.

– Mama i siostra są chorę, muszę kupić im leki i zawieźć.

– Ostatnio też były chore. A może Ty mnie okłamujesz?

– Mają po prostu niską odporność, a w dodatku siostra chodzi do przedszkola, a tam dzieciaki często coś łapią.

Patrycja była już bardzo zmęczona tym, że musi się ze wszystkiego tłumaczyć swojemu chłopakowi. 

Po kwadransie była już u mamy i siostry. Dała im leki, zrobiła jedzenie i wyszła z mieszkania, z myślą o powrocie do domu. Na klatce jednak spotkała swojego dawnego narzeczonego, z którym rozstała się w dobrych stosunkach. Adam ucieszył się, gdy ją zobaczył i zaprosił ją na chwilę do siebie na herbatę. Patrycja zgodziła się, bo w sumie nie chciała wracać tak szybko do naburmuszonego Sylwka.

Jeszcze rok temu byli ze sobą w związku i myśleli o wspólnym założeniu rodziny. Niestety, Patrycja zamieniła narzeczonego na chwilową słabość. 

Byli w związku od 5 lat, a od dwóch lat byli narzeczeństwem. Niestety problemy finansowe oraz problemy w pracy Patrycji sprawiły, że oddalili się od siebie. W tym samym czasie Patrycja poznała także Sylwestra, który po prostu zawrócił jej w głowie i wdała się z nim w romans. Potem chciała zerwać z nim kontakt, ale było już za późno, bo Adam dowiedział się o wszystkim. Nie potrafił jej wybaczyć i zdecydował, że muszą się rozstać. Mimo tego nie było awantur i kłótni, rozstali się jak ludzie, a teraz mają przyjacielskie relacje. 

Kobieta rozmawiała przy herbacie ze swoim byłym narzeczonym i nie mogła wyjść z podziwu – wyglądał świetnie. Zapewne już z kimś się związał. Adam zaproponował jej lasagne, którą zrobił. Patrycja z chęcią zjadła to pyszne danie i cieszyła się, że może spędzić chociaż trochę czasu w miłej, normalnej atmosferze. Bardzo żałowała, że tak wszystko się potoczyło.

Czas szybko płynął i było już po północy, ale Patrycja wciąż nie chciała wracać do domu. Kapryśny Sylwek irytował ją, a jego ciągła podejrzliwość i wyrzuty doprowadzały ją do szaleństwa. Tutaj było jej dobrze i komfortowo.

Patrycja ponownie spojrzała na Adama i poczuła, że bardzo chciałabym się do niego przytulić. Chciała poczuć się w końcu bezpiecznie i oddałaby wszystko, by odzyskać to, co utraciła. W tamtym momencie kobieta poczuła się jak nastolatka na pierwszej randce, która bardzo chciałabym pocałować ukochanego, ale się boi i wstydzi. Postanowiła dotknąć dłoni Adama, ale wtedy zadzwonił telefon – to był Sylwek.

– Jest późno, muszę się powoli kłaść spać – powiedział zmieszany Adam.

– Jasne, też się będę zbierać, dobranoc.

Adam poszedł pod prysznic, ale Patrycja nie wyszła. Kiedy Adam wyszedł z łazienki, był zaskoczony. Kobieta podeszła do swojego byłego narzeczonego i powiedziała:

– Chcę z Tobą zostać.

– Dlaczego? Proszę Cię, nie zaczynaj, już wszystko między nami skończone.

– Przez Ciebie teraz przemawia uraza do mnie, a ja Cię wciąż kocham.

– Patrycja, w końcu wyleczyłem się z tego co było i zaakceptowałem to, co jest teraz. Daj sobie spokój! Chciałem mieć z Tobą przyjacielskie kontakty ale widzę, że się nie da.

Patrycja wyszła z mieszkania. Wróciła do siebie i położyła się na kanapie w salonie, żeby nie obudzić Sylwka. Nie czuła już do niego niczego i zrozumiała, że to czas, by zakończyć tę relację. Nie chciała sprawiać mu przykrości, ale taka była prawda.

Kiedy rano poinformował Sylwka o swojej decyzji, krzyczał jak szalony i nie mógł uwierzyć, że chce go zostawić, takiego cudownego faceta jak on!

– To jego wina! Nigdy o nim nie zapomniałaś! –

– To nie Twoja sprawa.

Sylwek wyszedł, a Patrycja teraz musiała zawalczyć na nowo o serce Adama.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *