Od dziecka świetnie dogadywałem się z ojcem, choć to nie ja byłem oczkiem w jego głowie. Jednak nigdy nie czułem się zaniedbany. To dzięki tacie jestem tym, kim jestem i wiele osiągnąłem. Nie ukrywam wdzięczności za takie wychowanie.
Rok temu tata zwrócił się do mnie z prośbą o pieniądze. Nie była to dla mnie duża kwota, więc nie konsultowałem z żoną tego tematu. Pojechałem z tatą do banku i od razu załatwiliśmy sprawę. Byłem pewien, że tata odda mi pełna kwotę w umówionym terminie. Tak też się stało.
Niedawno dowiedziałem się po co ta cała pożyczka… Okazało się, że tata opłacił notariusza i przepisał nasz rodzinny dom mojej młodszej siostrze, która od zawsze była jego ulubienicą. Zrobiło mi się przykro, nie chodzi o pieniądze, stać mnie na dostatnie życie. Ale uważam, że tata powinien mi powiedzieć o swoich planach. Stwierdziłem, że najlepiej będzie się odciąć i od tamtego dnia nie mamy kontaktu.