Inga zawsze była niesamowicie piękna i wszyscy mężczyźni byli pod wrażeniem jej urody, często tracąc dla niej głowę. Z tego powodu kobieta nie chciała stracić wspaniałej sylwetki i swojemu mężowi tuż po ślubie powiedziała, że nie będzie marnowała swojego czasu dziecko. Zamiast tego planuje zająć się swoim wyglądem: ćwiczyć, chodzić do kosmetyczki, utrzymywać deficyt kaloryczny, robić sobie paznokcie… więc gdzie tutaj miałaby niby znaleźć czas na dziecko?
Andrzej próbował przekonać żonę, aby przynajmniej karmiła dziecko piersią, ale Inga odmówiła, a następnego dnia zajęła się formalnościami, ponieważ chciała zrzec się praw do syna.
Ta historia poruszyła serce Heleny, która leżała obok Ingi. Kobieta przychodziła do sali, na której leżały noworodki, aby zobaczyć nie tylko swojego dziecko, a także syna Ingi. Dziecko ciągle płakało, jakby prosząc o pokarm. Helena nie mogła biernie patrzeć na jego cierpienie i zaoferowała pielęgniarkom, że mogłaby go także karmić. Wyrażono na to zgodę i Helena zaczęła przychodzić kilka razy dziennie do obcego dziecko, aby go nakarmić.
Kiedy Andrzej odwiedzał syna, był niesamowicie poruszony tym, jak Helena opiekuje się jego dzieckiem – raz mężczyzna prawie się rozpłakał.
Inga czekając na wypis malowała się i czesała włosy, aby jej mąż zobaczył ją w najlepszej formie pomimo porodu, który miał miejsce niedawno. W tym samym czasie również Helena przygotowywała się do wypisu. Niestety straciła swoją córkę, która urodziła się bardzo słaba i mimo wszelkich nadziei lekarze nie byli w stanie uratować dziecka. Kobieta nie potrafiła powstrzymać łez – straciła własne dziecko, a obce, do którego zdążyła się już przywiązać, musiała zostawić i to nie z własnej woli.
Inga zobaczyła Andrzeja przez okno. Ten stał na dziedzińcu i trzymał w rękach kwiaty. Inga postanowiła poświęcić trochę więcej czasu na makijaż, zmuszając męża do czekania na nią. Czekał ją jednak niespodziewany wstrząs, bo Andrzej wcale nie przyszedł po nią…
Helena wyszła z budynku szpitala wraz z jego synem. Andrzej wziął z jej rąk dziecko, potem pocałował kobietę, a następnie razem odjechali spod szpitala.
Zszokowana Inga zapytała pielęgniarkę, co się dzieje, a ta odpowiedziała jej: „teraz może być Pani już na zawsze piękna, ale tylko dla siebie”.