Dziś rano jechałam busem ze Szczucina, przez Dąbrowem Tarnowską do Tarnowa.
Na przystanku w Dąbrowie Tarnowskiej do busa podeszła pewna kobieta w średnim wieku i poprosiła kierowcę o podwiezienie jej wraz z matką do szpitala w Tarnowie, bo tam właśnie miała mieć badania. Wie, że przystanek nie znajduje się przy szpitalu, ale jej matka nie czuje się za dobrze i od dawna jest poważnie chora, ale ona nie ma innej możliwości przewiezienia matki, więc zapłaci tyle, ile trzeba będzie.
Byłam zaskoczona, gdy usłyszałam odpowiedź kierowcy:
– Nie chcę od Pani żadnych pieniędzy, to Pani ich potrzebuje na leczenie matki! – powiedział kierowca.
A już pod samym szpitalem dodał:
– Niech Bóg da Paniom zdrowie! Będę się za Was modlił!
Tacy mężczyźni powinni być podziwiani. Jest prawdziwym facetem i bohaterem współczesnego świata, ponieważ takich jak on obecnie jest coraz mniej.