W mieszkaniach starszych osób nie jest już tak bardzo czysto, ale powodem tego nie jest ich lenistwo

Pamiętam, że kiedy przychodziłam w gości do kogoś ze starszych krewnych, to zawsze zauważałam jakieś drobiazgi związane z czystością mieszkania. A to lustro było w drobnych plamach, albo kurz niestarty z mebli albo niedomyta podłoga. Wtedy nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że ludzie w tak zaawansowanym wieku nawet nie widzą tych szczegółów.

Moja matka zawsze była pedantką, jednak wraz z wiekiem jej wzrok znacznie się pogorszył i przestała zauważać plamy na ubraniach, okruchy na stole i niedociągnięcia w kwestii sprzątania. Niegdyś mama była perfekcyjnie wygladającą kobietą, a w mieszkaniu panował idealny porządek. Z czasem jednak i mamę dosięgnęły konsekwencje starzenia się i sytuacja się zmieniła.

Teraz stara się dbać o to, żeby zakładać okulary w trakcie sprzątania, bo kiedy patrzy na coś gołym okiem to wydaje jej się, że wszystko jest czyste, ale potem osoba z dobrym wzrokiem zauważy wiele niedociągnięć.

Brak idealnej czystości w mieszkaniu u osób starszych to coś, co widzę od jakiegoś czasu, ale co nie jest związane tylko z pogarszającym się wzrokiem. 

Czasami takie osoby nie mają po prostu siły, aby idealnie posprzątać dom. Ponadto często występują u nich dolegliwości fizyczne i różnego rodzaju bóle. Jak tutaj myśleć o sprzątaniu, kiedy pęka nam głowa i ten ból nie ustępuje całymi dniami? Tym bardziej, kiedy ma się wysokie ciśnienie – wtedy większość aktywności, także takich jak sprzątanie może po prostu zaszkodzić. W takim stanie człowiek chce się po prostu położyć i odpocząć, a nie brać udział w maratonie sprzątania.

Jednocześnie kiedy taki człowiek zdaje sobie sprawę, że nadszedł czas, aby posprzątać mieszkanie, to może odkładać to przedsięwzięcie na bardziej dogodny moment, czyli kiedy np. będzie się dobrze czuć.

Oczywiście, jeśli chodzi o choroby i fizyczne złe samopoczucie, to wszystko jest jasne – mamy pełne usprawiedliwienie danej sytuacji. Jednak nie tylko w tym tkwi problem – on ma miejsce także w psychice i w myśleniu starszej osoby. Mam przez to na myśli fakt, że sprzątanie to dla nich trudny i męczący proces, więc po prostu nie chcą tego robić, przez co żyją w brudzie. Kiedyś takie osoby mogły być świetnie zorganizowane i dbały same z siebie o porządek, ale przyszła starość i sprawiła, że teraz są swoją zupełną odwrotnością. 

Taka sytuacja powinna być dla nas dzwonkiem alarmowym – może zaczyna się jakaś ciężka choroba, może nawet Alzheimer. Takie objawy należą do jednych z bardziej charakterystycznych w początkowej fazie tej choroby.

Moją przyjaciółkę spotkało coś podobnego. Była jeszcze dość młodą kobietą, ale potem nalge ogarnął ją smutek, apatia i starzała się po prostu w oczach. Musiała się zmuszać do zrobienia czegokolwiek, nawet do wstania z łóżka. Płakała i żaliła mi się ze łzami w oczach na swój ból – nie był on fizyczny, ale psychiczny, przez co nie potrafiła zrobić nic. 

Choroba rozwijała się u niej szybko. Wkrótce moja przyjaciółka nie mogła już nawet sama iść do toalety. Rezultatem tego wszystkiego była silna demencja.

Nie żyje już kilka lat, chociaż była jeszcze całkiem młodą kobietą i i gdyby jej rodzina wcześniej się nią zainteresowała, to pewnie jeszcze by żyła. Oczywiście choroba nadal by się rozwijała, ale zapewne nie tak szybko.

Dlatego uważam, że moim obowiązkiem jest pomagać moim starszym krewnym w domu oraz monitorowanie ich kondycji fizycznej i psychicznej.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *