We wsi pojawiły się pogłoski, że Ola zostaje przymusowo wydana za mąż. Rodzice zdecydowali się na podstęp. Powiedzieli córce, że mają wielki dług wobec rolnika a jeśli wyjdzie za niego za mąż, dług zostanie anulowany.

Którzy rodzice nie chcą szczęścia dla swojego dziecka. Ola była wybitną dziewczyną, ich jedyną córką. Miała już 25 lat, więc najwyższy był już czas na zamążpójście.

Ola umawiała się z Waldkiem, mężczyzną mieszkającym w sąsiedztwie. Łączyła ich wielka miłość, cała wieś o tym wiedziała. Byli jak dwa gołąbki, wszędzie razem, złego słowa na swój temat nie powiedzieli.

Ola nie wyobrażała sobie siebie z nikim oprócz Waldka. Kochała jego ogromne, zrogowaciałe dłonie, brązowe oczy i dziwne nawyki. Wszystko w nim było dla niej kochane i bliskie.

Rodzice nie pochwalali wyboru córki. Waldek pochodził z dysfunkcyjnej rodziny, rodzice byli pijakami, a sam pracował jako kierowca ciągnika i również pił. Jaka przyszłość czekała ich Oleńkę przy takim mężczyźnie?

Na jej nieszczęście wpadła w oko miejscowemu rolnikowi. Był on człowiekiem zamożnym, połowa wsi pracowała u niego. Wprawdzie był starszy od Oli o piętnaście lat i nie był zbyt przystojny, jednak bardzo bogaty i przy nim ich córka mogła mieć obiecującą przyszłość.

Rolnik zaczął przychodzić do Oli, próbował ją do siebie przekonać, przynosił dla jej rodziców małe prezenty. Było jasne, że zamierzał się oświadczyć.

Rodzice nie mogli marzyć o lepszym narzeczonym dla córki ale Ola nie chciała o tym słyszeć i nadal spotykała się z Waldkiem.

Rodzice zdecydowali się na podstęp. Powiedzieli córce, że mają duży dług wobec rolnika a jeśli ona wyjdzie za niego za mąż, dług zostanie anulowany.

Ola kochała rodziców, matka rozpaczała, mówiła, że będą musieli wszystko sprzedać i wyjechać ze wsi. Dziewczyna żałowała ojca i matki, więc chociaż adorator był dla niej obrzydliwy, zgodziła się na ślub. Waldek stwierdził, że Ola go nie kocha, skoro wychodzi za mąż za innego i zaczął z żalu pić.

Został już wyznaczony dzień ślubu, kupiono sukienkę, zamówiono samochody. Ale jak to w każdej wiosce, pojawiły się pogłoski, że Ola została przymuszona do wyjścia za mąż i te wieści dotarły do Waldka.

Rodzice przezornie nie wypuszczali Oli z domu, przygotowywali się do ślubu. Dziewczyna płakała przez wiele dni i przeklinała swój los.

Nadszedł dzień ślubu, panna młoda była już gotowa, wszyscy czekali na pana młodego. W końcu przybył, rodzice i goście wyszli mu na spotkanie. Było głośno, żarty, śmiech, zabawa. Przybył elegancki pan młody, by wykupić pannę młodą..

W tym momencie Waldek zapukał w okno Oli. Otworzyła. „Przyszedłeś się pożegnać?”- płakała dziewczyna. „Nie, jestem z tobą, jedziemy” – odpowiedział z przekonaniem Waldek.

Mężczyzna chwycił na ręce oszołomioną pannę młodą i zaniósł do samochodu. Ola nie stawiała oporu. Jeszcze przed chwilą była o krok od przepaści, a teraz była blisko ukochanej osoby, jej głowa wirowała ze szczęścia i adrenaliny.

Uciekinierzy zapadli się jak kamień w wodę. Od tego czasu nikt ich nie widział. Kilka lat później krążyły plotki, że mieszkają w mieście, z dala od rodziny, są szczęśliwi i mają troje dzieci.

Dobra robota, Waldek walczył o swoją miłość i wygrał!

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.  

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *