Zadałam mężowi tylko jedno pytanie i zdałam sobie sprawę, że od dawna mnie już nie kocha

Prawdopodobnie każda kobieta chce wiedzieć, jakie uczucia żywi do niej jej ukochany mężczyzna i czy w ogóle. Oczywiście człowiek może mówić o swoich uczuciach, jednak jego słowa nie zawsze są prawdziwe. Tak też było w moim przypadku. Byłam głęboko przekonana o tym, że mój mąż naprawdę mnie kocha, ale jedno pytanie pomogło mi zmienić zdanie.

Poznaliśmy się z mężem na uniwersytecie. Nasze pierwsze spotkanie miało miejsce w bibliotece. Wszystko przebiegało jak w romantycznym filmie, aż nie wierzyłam, że coś takiego przytrafia się właśnie mi. Po pewnym czasie zaczęliśmy się spotykać, a po ukończeniu uniwersytetu pobraliśmy się. Nasze małżeństwo było piękne i wielu zazdrościło nam szczęścia. Kupiliśmy własne mieszkanie, samochód i regularnie jeździliśmy razem na wakacje. Mój mężczyzna był dla mnie opiekuńczy, wyrozumiały i zawsze starał się robić dla mnie coś miłego. Ja z kolei również okazywałam mu ciągle uczucia i starałam się, aby nasze wspólne życie przebiegało harmonijne i szczęśliwie. Kto by wtedy pomyślał, że to wszystko na próżno.

Bardzo wierzyłam w mojego męża, dlatego zawsze starałam się go we wszystkim wspierać we wszystkich. Przekonałam go między innymi do otwarcia własnej firmy, która w przyszłości zaczęła przynosić duże zyski.

Potem zdecydowaliśmy się na dziecko i ogólnie rzecz biorąc, nasze życie było idealne i byłam pewna, że zawsze tak będzie. Jak bardzo się wtedy myliłam…

Ostatnio zaczęłam zauważać, że mąż jest w stosunku do mnie nieco chłodniejszy. Sama siebie uspakajałam, że ma pewnie po prostu za dużo pracy i nie jest w stanie poświęcić mi tak dużo czasu jak dawniej.

Wytrzymywałam to bardzo długo i starałam się nie kłócić z mężem, jednak w pewnym momencie zdecydowałam się na szczerą rozmowę. To właśnie ta rozmowa pomogła mi zrozumieć, że mój mąż od dawna mnie nie kocha.

Rozmowa odbyła się podczas kolacji. Jak zawsze przywitałam męża po pracy i nakryłam stół. Dziecko tego dnia było u babci, więc spokojnie mogłam zacząć rozmowę:

– Musimy się wyprowadzić z tego mieszkania. Znalazłam dla nas ciekawszą opcję, w dodatku w pobliżu są sklepy, apteka i szkoła, będzie mi wygodniej, jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem. Ty będziesz miał tylko 5 minut do pracy.

– Nie mówmy o tym teraz, to nie pora na takie plany – uciął ostro temat.

– A jak widzisz swoje życie za kilka lat?

Potem usłyszałem to, co przekonało mnie do tego, że mój mąż niczego już do mnie nie czuje.

– Cóż, planuję wprowadzić pewne zmiany w firmie, polecieć na wakacje do Stanów. Chcę także kupić domek letniskowy, abym mógł tam spokojnie odpoczywać w letnie wieczory.

Mój mąż przez długi czas opowiadał tylko o swoich planach, nie uwzględniając w nich mnie ani dziecka. Po cichu słuchałam tego wszystkiego i wyciągałam wnioski.

To pytanie, jak mój mąż widzi swoje życie za kilka lat pomogło mi odpowiedzieć na moje pytanie: czy on mnie jeszcze kocha? Dzięki tej prostej rozmowie upewniłam się w tym, że już dawno przestał mnie kochać. Mąż mówił tylko o sobie, więc jego plany zostały zbudowane tak, jakby w ciągu tych kilku lat mnie miało nie być już w jego życiu.

Nawiasem mówiąc, po jego odpowiedzi zapytałam wprost, czy mnie kocha, na co otrzymałam szczerą odpowiedź, że od dawna nic do mnie nie czuje, ale nie chce się ze mną rozwieść ze względu na dziecko.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *