„Rok temu rozwiodłem się z żoną. Rozstaliśmy się w zgodzie i spokoju, ale po pewnym czasie zaczęła mnie męczyć o drobiazgi. Czasami dochodziło do absurdalnych sytuacji, kiedy prosiła mnie np. o natychmiastowe oddanie zestawu do szycia. Nie było mi żal oddawać jej tego zestawu czy czegokolwiek innego tylko nie rozumiem, dlaczego nie może poprosić o oddanie wszystkich rzeczy, które według niej się jej należą od razu lub kupić sobie nowe, zamiast ciągle zawracać mi głowę”.
Odpowiedź psychologa:
„Drogi czytelniku! Moje przeczucie mówi mi, że Twoja była małżonka nie jest osobą, kto zapomina o drobiazgach i szczegółach, wręcz przeciwnie – jest najwyraźniej osobą konsekwentną i wytrwałą.
Najprawdopodobniej nie może tak łatwo zrezyzgnować z miejsca, które tak długo było dla niej domem. Jest naprawdę ciężko to zrobić z dnia na dzień i jest to naprawdę długa i wyczerpująca droga, którą człowiek musi pokonać, aby pozbyć się wspomnień z przeszłości.
Może wydaje jej się, że minione życie jest jak mocna ściana, która chroniła przed wszystkimi nieszczęściami i przeciwnościami losu. Najprawdopodobniej chce zabrać wszystkie swoje rzeczy, aby nigdy więcej nie wracać do przeszłości. W ten sposób zerwie wszystkie więzi i nie pozostawi za sobą żadnych śladów poprzedniego życia.
Twoja była żona wcale Cię nie potrzebuje, a odnosi się do poprzedniego życia, z którym była mocno związana. Może dzięki temu szybciej pogodzi się z przeszłością, bo ona potrzebuje najwidoczniej więcej czasu – w końcu każda osoba jest inna.