Bywało tak, że zaczynałam narzekać mamie na moje problemy, a ona zawsze odpowiadała mi spokojnie:
„Nie znam wszystkich szczegółów, ale mogę ci pomóc” – kiedy pierwszy raz to usłyszałam, spojrzałam na mamę z zdziwieniem.
A potem wszystko mi wyjaśniła :
„Na twojej ścieżce życiowej możesz spotkać różne sytuacje: złe i dobre, wesołe i smutne, szczęśliwe i pechowe, ale pamiętaj, że jedno się nie wydarzy: że zamknę przed tobą drzwi. Więc pewnego dnia, jeśli opadną ci ręce, będziesz smutna, rozczarowana, zła, chora, będziesz miała rację lub nie.
Będziesz miała tysiące myśli, co robić, jak rozwiązać problem, gdzie iść, gdzie się ukryć. Przyjdź do domu. Do mnie. Przyjmę cię i nie będę zadawała niepotrzebnych pytań. Zamiast tego obiecuję ci pyszny obiad, ciepłe łóżko, moje wsparcie i miłość”.
Szczęście trzeba dostrzegać w małych rzeczach. Musimy tylko wiedzieć, że jest taka osoba, która zawsze otworzy przed nami swoje drzwi.