Pewna pani powiedziała mi, że dziadków trzeba kochać. Czują życzliwość, przywiązanie i naukę, jak dziecko, powiedziała. Wydawało jej się przesadą, gdy ktoś narzekał na swojego dziadka czy babcię. Przypisała to „twardemu sercu” skarżącego. Że miał w sobie dużo egoizmu. Co powinniśmy zrobić? Ugotuj trochę obiadu, podaj na stół, spójrz mu wyraźnie w oczy i uśmiechnij się. Nawet jeśli starsza osoba ma demencję, to i tak czuje miłość, ze względu na swoje przywiązanie.
Pani potępiała dzieci, wnuki i wnuczki, które nie mogły żyć z własnymi dziadkami. Losy dzieci mogą być wskazówką, tego, co lubimy pamiętać. Dostaniesz to, dostaniesz to, dostaniesz to, dostaniesz to. Tak się złożyło, że jej najlepsza przyjaciółka poprosiła ją pod koniec dnia o pomoc przy maszynie do kopiowania.
Ona niechętnie jej pomagała, ale według tej kobiety nawet największemu wrogowi w potrzebie trzeba pomóc. Trzeba mieć szacunek, bo to jest dobre dla wszystkich. I nic ci się nie stanie, jeśli zrobisz to, o co prosi cię przyjaciel, nawet jeśli nie ma to sensu. Koleżanka musiała zawieźć syna na obóz, trwałoby to około jednego dnia, ponieważ miejscowość jest bardzo daleko. Nie miał kto zaopiekować się jej dziadkiem.
Trzeba było mu pomagać, w razie potrzeby kupić lekarstwa. Demencja szalała w jego głowie. Kobieta zgodziła się i zamieszkała na jeden dzień ze starszym mężczyzną. On, nawiasem mówiąc, nawet nie zauważył, że opiekuje się nim kto inny.
Kobieta została u niego tego dnia. Ugotowała mu zupę, nakarmiła go, dodała mu nawet kawałek chleba, żeby się najadł. Później dziadek dostał kawałek ciasta do herbaty. Później musiała wyjść załatwić swoje sprawy. Kiedy wróciła, zobaczyła, że z dziadkiem nie jest dobrze, miał problemy z żołądkiem, kobieta musiała jakoś sobie z tym poradzić, było dosyć ciężko.
Pod wieczór przyjechała wnuczka, odwiozła już syna. Kobieta przekazała jej wszystko, co się działo. Dziadek był słaby, nie chciał nic zjeść ani pić. Próbował wstać, przewrócił się na ziemię, jednym słowem nie było z nim najlepiej. Obie kobiety pomogły mu wstać, zamartwiały się, nie wiedziały co robić. Bardzo cieszyły się, że są w tym razem i mogą się wspierać.
Po jakimś czasie czuwania nad nim, dziadkowi polepszyło się i usnął, przyjaciółki rozstały się. W ciągu jednego dnia kobieta dowiedziała się, jak trudno jest opiekować się taką osobą, i ile miłości muszą czuć ludzie, do drugiego człowieka, aby być tak życzliwymi.