Niedawno rodzina romska kupiła dom sąsiada, który stoi naprzeciwko nas. Od razu pomyślałam, że moje spokojne życie dobiegło końca. Od kilku lat nikt w tym domu nie mieszka, więc cała działka jest po pas w chwastach i trawie.
Widzę, że każdego dnia cała rodzina wyrywa chwasty. Codziennie też jeżdżą do pracy, a dzieci do szkoły. Dzieci było w sumie siedem czy osiem. Pod jabłonią stał stół, na którym jedli. Rozmawiają w swoim języku, wydają się być szczęśliwi. W zeszłym tygodniu sąsiad przyniósł nam cały worek cebuli. Okazało się, że zbierali na polach plony. Ludzie wydawali się mili, znaleźliśmy z nimi wspólny język. Czasami wpadałam do nich wieczorami na herbatę, sami mnie zapraszali. Kiedyś odwiedziły mnie same kobiety z tej rodziny, miały ciasta i maski, coś szyły.
Okazało się, że u nich jest taki zwyczaj, wspólnie wyszywają. Myślę, że to całkiem fajne. Spodobał mi się ten pomysł, więc postanowiłam dołączyć i też uszyć sobie coś, co mi się przyda. Latem moje buty są bardzo lepkie, bo mam brudne stopy od ziemi z ogrodu, a nie myje ich za każdym razem, gdy wejdę do domu. Chciałbym się z Wami podzielić moim pomysłem. Moje pantofle były zużyte i nie wyglądały już tak jak na początku, były skórzane, więc bardzo wygodne. Umyłam je więc. Po wyschnięciu wycięłam do nich futerko, które posłużyło mi jako ozdoba.
Następnie musiałam zrobić szablony na czubek butów i przykleić futerko. Użyłem kawałka papieru i ołówka, aby zaznaczyć linie. Tkaninę należy przykleić za pomocą pistoletu do kleju na gorąco. Najpierw trzeba skleić górę, ale nie do końca, aż do miejsca, gdzie będzie stopa. Następnie przejść do palca u nogi. Otworzyć trochę but, a następnie umieścić miękką tkaninę na dole podeszwy, a w międzyczasie, użyć nożyczek, aby wyciąć nadmiar materiału. Futerko na czubku prezentowało się świetnie, do tego dokleiłam kwiatki i coś na kształt dzwonka, naprawdę super zabawa, polecam każdemu.