Justyna Sukanek zabrała głos po filmie Konopskyy’ego. Pokazała wiadomości od Stuu. “On mi całe życie wmawiał, że NIC ZŁEGO NIE ZROBIŁ”

Niedługo po tym, jak światło dzienne ujrzał film Konopskyy’ego głos zabrała Justyna Sukanek. Kobieta wydała obszerne oświadczenie, w którym pokazała wiadomości od Stuarta Burtona. Jak stwierdziła, gdy zwracała uwagę na kontakty Stuu z młodymi dziewczynami, ten miał nią manipulować.

W niedzielę Konopskyy opublikował na swoim kanale film, na który od kilku dni czekał cały polski internet. W trwającym ponad godzinę materiale youtuber przedstawił historie pięciu kobiet, z którymi Stuu Burton miał nawiązać relacje, gdy były jeszcze nieletnie. Oberwało się także innym znanym twórcom – w tym Marcinowi Dubielowi, który miał rzekomo wymieniać wiadomości z 14-latką. Wspomniał też o popularnym swego czasu na YouTubie Vertezie oraz Vojtazie, który niejednokrotnie nagrywał filmy ze Stuu. W filmie Konopskyy pokazał screeny rzekomych korespondencji youtuberów z nieletnimi.

Konopskyy o Sukanek. Pokazał screeny jej rozmów ze Stuu

W materiale Konopskyy’ego nie zabrakło także wątku Justyny Sukanek, która niegdyś przyjaźniła się z Burtonem i nagrywała z nim filmy. Przypomnijmy, że nazwisko kobiety od początku przewijało się w sprawie “Pandora Gate”. Wardęga w swoim filmie stwierdził, że Sukanek udostępniła mu konwersację ze Stuu, w której stanowczo krytykowała jego domniemane kontakty z nieletnimi. Przypomniał także opublikowany kilka lat wcześniej zapis rozmowy Sukanek z Fagatą. Jak stwierdził w swoim materiale Konopskyy, Sukanek “jako pierwsza nagłośniła zapędy Stuarta”. Kobieta już w 2017 roku miała konfrontować się z Burtonem w prywatnych wiadomościach, które dotyczyły niewłaściwych zachowań zarówno jego samego, jak i innych twórców. Konopskyy w filmie pokazał screeny wspomnianych konwersacji. Jak stwierdził, Stuu w rozmowach miał wmawiać Sukanek, że ta ma “problemy” i “paranoję”.

Jednak zawsze wina była zrzucona na nią. Stuart nazywał ją chorą psychicznie, samolubną, egoistyczną i zrzucał winę na kolegów z branży – powiedział Konpskyy.

Justyna Sukanek wydała oświadczenie

W niedzielę Justyna Sukanek opublikowała na InstaStories link do filmu Konopskyy’ego. Później udostępniła zaś w swojej relacji obszerne oświadczenie, w którym odniosła się do treści materiału youtubera. Sukanek nie ukrywała, że cała sytuacja jest dla niej wyjątkowo trudna.

Chciałam nagrać wam wiadomość, ale jestem w tak złym stanie, że boję się, że ludzie to znowu źle odbiorą i będą mnie wyzywać od psychicznej, bo płaczę. Nie wiem, jak inaczej ma się człowiek zachować w takiej sytuacji. Czuję ogromny ból z tym wszystkim. Ja wcześniej nie chciałam widzieć za dużo, wolałam to obejrzeć na raz, bo myślałam, że będzie mi łatwiej, ale wcale tak nie jest – napisała.

Jest mi tak strasznie przykro z powodu tych wszystkich dziewczyn, z tego, jak to się na nich musiało odbić potem i bardzo proszę, jeśli to czytają, żeby poszły po pomoc i nie bały się z niej skorzystać, bo to jest ważne, żeby ktoś pomógł nam przepracować traumatyczne dla nas rzeczy – czytamy w oświadczeniu.

Sukanek o Stuu. Pokazała wiadomości

Sukanek udostępniła kilka screenów wiadomości, które prawdopodobnie wymieniła ze Stuu. Pod jednym z kadrów stwierdziła, że jest on skierowany do osób, które spekulują, iż zdecydowała się zabrać głos, by zemścić się na youtuberze, gdy “wiedziała, że nie ma u niego szans”. Sukanek otwarcie przyznała, że Stuu długo przekonywał ją, że nie ma nic na sumieniu. Gdy kobieta zwracała mu uwagę, iż jego kontakty z młodymi dziewczynami są niewłaściwe, ten miał ją wyzywać i manipulować.

On mi całe życie wmawiał, że nic złego nie zrobił i jedyne, co możecie mi zarzucić, że byłam głupia i łatwowierna, ale przykro mi, taką jestem osobą i wolę widzieć w ludziach dobre rzeczy. Gdybym ja się dowiedziała o tym, co on robił wtedy, to nie byłoby tej całej sytuacji, bo jak sam napisał, ja bym go zabiła i on miał tę świadomość. Owszem pojawiały się młode dziewczyny, ale nic się nie działo w mojej obecności, przy mnie zachowywali się jak zwykli znajomi, ale mimo wszystko wykłócałam się z nim o to, że nie jest to w porządku, że mają tyle lat, za co byłam wyzywana przez niego i manipulowana za każdym razem, że to ze mną jest problem (…) – czytamy.

Sukanek pokazała obserwatorom screeny wiadomości otrzymanych najpewniej od Stuu, w których ten odnosił się do jej uwag. W dołączonych do zdjęć komentarzach kobieta zarzuciła Burtonowi, że ten obwiniał o wszystko dziewczyny, “normalizował bardzo złe zachowania wśród młodzieży” i wmawiał Sukanek, że ta zostanie wyśmiana, gdy będzie chciała zareagować. Stuu miał też sugerować, jakoby tylko Sukanek miała problem z całą sprawą, a w jednej z wiadomości dopytywał nawet, czy ta została skrzywdzona przez ojca (czemu ta stanowczo zaprzeczyła).

Żałuję, że mówiłam mu tak wiele rzeczy o mojej przeszłości, bo zawsze to wykorzystywał przeciwko mnie. Kiedy tylko mógł, wyciągał moje traumy i rzucał mi nimi w twarz. Ja z kolei wszystkim, co mi mówił, usprawiedliwiałam jego zachowania, że ma problemy z agresją, bo był źle traktowany w dzieciństwie, że łyka leki jak cukierki, bo przecież ma depresję. (…) – stwierdziła w kolejnym wpisie.

Sukanek przyznała, że sama wiele w życiu przeszła i współczuje innym, gdy słyszy o ich trudnych doświadczeniach. Stwierdziła także, że niegdyś “poświęcała całe swoje zdrowie, by naprawić tego człowieka”. Kobieta wspomniała, iż rozumie, że opinia publiczna może obecnie odczuwać złość względem ludzi, którzy wiedzieli o całej sprawie. Zaapelowała jednak do obserwatorów, by powstrzymali się od publicznego linczu, gdyż osoby, “które mają coś na sumieniu, odpowiedzą za to”. W dalszej części oświadczenia Sukanek podziękowała też Konopskyy’emu. Serię wpisów zakończyła zaś obszernym przesłaniem.

Chciałam też podziękować bardzo @konopskyy_ i pochwalić go za to, jak dużo pracy zrobił, bo wiem, ile go to kosztowało i mam nadzieję, że teraz sobie odpocznie, bo zasłużył na to, jak mało kto – napisała.

Zobaczcie całe oświadczenie Sukanek.

Justyna Sukanek zabrała głos po filmie Konopskyy'ego. Pokazała wiadomości od Stuu. "On mi całe życie wmawiał, że NIC ZŁEGO NIE ZROBIŁ"
Justyna Sukanek wydała oświadczenie (Instagram)
Justyna Sukanek zabrała głos po filmie Konopskyy'ego. Pokazała wiadomości od Stuu. "On mi całe życie wmawiał, że NIC ZŁEGO NIE ZROBIŁ"
Justyna Sukanek wydała oświadczenie (Instagram)
Justyna Sukanek zabrała głos po filmie Konopskyy'ego. Pokazała wiadomości od Stuu. "On mi całe życie wmawiał, że NIC ZŁEGO NIE ZROBIŁ"
Justyna Sukanek wydała oświadczenie (Instagram)
Justyna Sukanek zabrała głos po filmie Konopskyy'ego. Pokazała wiadomości od Stuu. "On mi całe życie wmawiał, że NIC ZŁEGO NIE ZROBIŁ"
Justyna Sukanek wydała oświadczenie (Instagram)
Justyna Sukanek zabrała głos po filmie Konopskyy'ego. Pokazała wiadomości od Stuu. "On mi całe życie wmawiał, że NIC ZŁEGO NIE ZROBIŁ"
Justyna Sukanek wydała oświadczenie (Instagram)
Justyna Sukanek zabrała głos po filmie Konopskyy'ego. Pokazała wiadomości od Stuu. "On mi całe życie wmawiał, że NIC ZŁEGO NIE ZROBIŁ"
Justyna Sukanek wydała oświadczenie (Instagram)

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *