Paparazzi “przyłapali” Weronikę Rosati, gdy załatwiała w Warszawie codzienne sprawunki. Odziana w sportową stylizację za kilkanaście tysięcy aktorka nie omieszkała zaparkować swojego luksusowego audi w niedozwolonym miejscu.
O Weronice Rosati pisano w ostatnich tygodniach głównie w kontekście przywołania przez nią dramatu sprzed dekady. Aktorka, dokładnie w 10. rocznicę zdarzenia, przypomniała światu o wypadku samochodowym, w wyniku którego zmasakrowana została jej lewa noga. Prowadzone przez Piotra Adamczyka auto wpadło w poślizg i wjechało do rowu. Kierowca nie ucierpiał, czego nie można było powiedzieć o jego ówczesnej partnerce. Gwiazda musiała przejść szereg operacji i do dziś uczęszcza na rehabilitację.
Jak można było się spodziewać, niespodziewane wynurzenie Weroniki wywołało medialną burzę. Podczas gdy wiele znanych osobistości wspierało aktorkę, znaczna część internautów zastanawiała się, czy jej ruch był konieczny. Kwestią czasu było oczywiście odbicie piłeczki przez samego Adamczyka, który opublikował w tej sprawie oficjalne oświadczenie.
Szum wokół publicznej przepychanki niegdysiejszych zakochanych nieco ucichł, a główni bohaterowie “dramy” wrócili do codziennych zobowiązań. Sprawczyni całego zamieszania została ostatnio “przyłapana” przez paparazzi podczas załatwiania codziennych sprawunków. Weronika namiętnie gawędziła przez telefon, zostawiając swoje luksusowe auto w miejscu, w którym parkowanie jest ewidentnie zabronione. Sądząc po uśmiechu na twarzy aktorki, drobne przewinienie niezbyt ją obeszło.
Weronika Rosati załatwiała sprawunki w białym crop topie odsłaniającym jej płaski brzuch, sportowych spodniach i wygodnej bluzie.
Uwagę zwracały drogie dodatki, w które uzbroiła się Rosati. Aktorka miała na nosie okulary przeciwsłoneczne Prady za prawie 900 złotych. Zarzuciła też pikowany plecak Christiana Diora za 16,5 tysięcy złotych.
Aktorka postanowiła bezpardonowo zaparkować swoje audi za około 300 tysięcy złotych na zakazie.
Po krótkim postoju i uniknięciu mandatu, Weronika wsiadła za kółko i ruszyła w dalszą drogę.