Matka nie uznaje mojego syna, ale już dziecko mojego byłego męża uważa za swojego wnuka

Z Krzyśkiem rozstaliśmy się po dziesięciu latach wspólnego życia. Przyznaję, że to wyłącznie moja wina, bo raz dałam się ponieść i go zdradziłam. Potem to się powtórzyło jeszcze raz, i znowu. Nie wiem, jak długo ukrywałabym swoje kłamstwa, gdybym nie dowiedziała się, że jestem w ciąży. Nie było wątpliwości, ojcem dziecka był Rafał, mój nowy znajomy.

Oczywiście musiałam się wyspowiadać mężowi i matce. Rozwiedliśmy się z Krzyśkiem. Przyjął to jakoś spokojnie, czego nie można powiedzieć o mojej mamie, która zawsze traktowała zięcia jak własnego syna.

Kiedy dowiedziała się o naszym rozwodzie, mama stanęła po stronie Krzyśka. Nie chciała słyszeć ani o moim przyszłym dziecku, ani o Rafale, do którego się przeprowadziłam. Oczywiście matka nie przestała utrzymywać ze mną kontaktów, ale nie chciała uznać wnuka. Kiedy urodził się Kubuś, nawet mi nie pogratulowała. Nie pojawiła się też na naszym ślubie.

Ale relacje mojej matki z Krzyśkiem stały się jeszcze lepsze. Wiedziałam, że prowadzili długie rozmowy przez telefon i się odwiedzali.

Nawet gdy Krzysiek związał się z nową dziewczyną, moja matka nadal była po jego stronie.

– Sama jesteś sobie winna, – powiedziała mi przez telefon mama, bo wciąż do mnie nie przychodziła, żeby nie widzieć wnuka, syna innego mężczyzny, – zdradziłaś Krzysia. A on co, przez to, że ty jesteś głupia, to ma do końca żyć jak mnich? Dobrze, że znalazł sobie inną. Już mi ją przedstawił – bardzo sympatyczna dziewczyna, prawdziwy anioł.

To mnie oburzyło.

– To znaczy, że nie chcesz widzieć mojego drugiego męża ani swojego wnuka, ale nową dziewczynę Krzyśka to już bez problemu?! – odpowiedziałam jej. – W końcu to ja jestem twoją córką! Bez względu na wszystko, powinnaś być po mojej stronie. To, co wydarzyło się między mną a Krzyśkiem, to nie twoja sprawa. Tak, przyznaję się do winy, wiem, że źle zrobiłam, i co dalej? Krzysiek to dobry człowiek, ale teraz mam innego męża, którego kocham i z którym mam dziecko. Czy kiedyś wreszcie się z tym pogodzisz, czy będziesz do końca życia ignorowała swojego wnuka?

– Nie uważam tego dziecka za mojego wnuka! – przerwała mi mama.

Zrozumiałam, że dalsza rozmowa nie ma sensu. Moja matka sama zniszczyła nasze relacje. Ostatecznie.

Kilka tygodni po tej rozmowie dowiedziałam się, że dziewczyna Krzyśka spodziewa się dziecka. Opowiedziała mi o tym ciocia, która dowiedziała się o tym od mojej mamy. Jak się okazało, matka nie może się doczekać narodzin dziecka Krzyśka i sama powiedziała ciotce, że to będzie jej „wnuk”. Kiedy to usłyszałam, prawie się rozpłakałam: moja mama nie uznaje mojego syna, ale uważa dziecko mojego byłego męża za swojego wnuka. Czy to jest sprawiedliwe?

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *