Zostałam zwolniona, ale cierpi tylko moja rodzina!

Tydzień temu zostałam zwolniona z pracy. Przez pięć lat pracowałam jako handlowiec w firmie reklamowej. Oddałam tej pracy tyle czasu, nerwów i energii, zawsze podchodziłam odpowiedzialnie do zadań, nigdy nie zawiodłam. Przez tyle lat nawet się nigdy nie spóźniłam!

Ale jeden błąd w poważnym projekcie wystarczył, żebym nie tylko została zwolniona, ale wręcz wyrzucona! Chociaż wszystko dobrze się skończyło, bo poprawiłam to, co zrobiłam źle. Ale właściciela firmy to już nie obchodziło, dokumenty zostały podpisane, a ja dostałam pudło, do którego miałam spakować wszystkie moje rzeczy. Jak w filmach…

A jeszcze dwa miesiące temu kupiłam samochód, mam tyle wydatków na głowie, bo pomagam starszemu bratu i jego żonie, no i oczywiście rodzicom. Myślałam tylko o tym, za co teraz żyć i jak długo będę musiała szukać nowej pracy.

Potrzebowałam wsparcia, żeby ktoś mnie uspokoił i powiedział, że wszystko będzie dobrze. Dlatego wczoraj przyjechałam do rodziców, no i do brata i jego żony, bo wszyscy mieszkają razem, a ja wynajmuję sobie mieszkanie.

Myślicie, że znalazłam pocieszenie i usłyszałam to, czego tak bardzo teraz potrzebuję? Macie rację. Oczywiście, że nie.

Mój brat i jego żona od razu zaczęli krzyczeć, że wzięli dwa iPhony na kredyt i jak je teraz spłacą, skoro straciłam pracę. Cytuję: „Ależ z ciebie idiotka, co ty musiałaś zrobić, że cię wyrzucili?”

A rodzice się obrazili, bo powiedziałam, że ich podróż (obiecałam im wycieczkę do Egiptu), będzie musiała poczekać. Nawet nie chcieli ze mną rozmawiać. Wysłuchałam tego wszystkiego i poszłam do domu.

Wszystko zrozumiałam. Kto by pomyślał, nawet nie zauważyłam, kiedy moi bliscy zaczęli mnie traktować jak bankomat.

A teraz siedzę sama w wynajętym mieszkaniu i przeglądam ogłoszenia o pracę. W ciągu zaledwie jednego dnia zostałam zaproszona na cztery rozmowy kwalifikacyjne w całkiem dobrych firmach.

Myślę, że wszystko u mnie będzie dobrze!

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *