W liczbie cesarskich cięć Polska jest w światowej czołówce. Gdy nie ma gwarancji znieczulenia, cesarka może wydawać się lepszym rozwiązaniem. Szpitale, które robią średnio najwięcej cesarskich cięć w kraju, to jednocześnie szpitale, gdzie wykonuje się zero lub skrajnie mało znieczuleń do porodów naturalnych.
– Mamy za dużo cięć cesarskich, jesteśmy w czołówce światowej – mówi doktor Wojciech Puzyna, lekarz położnik i dyrektor Szpitala Specjalistycznego Świętej Zofii w Warszawie.
Co drugi poród w Polsce kończy się cesarskim cięciem, ale większość porodówek w Polsce jest jeszcze wyżej tej średniej krajowej. Cesarek powinno być znacznie mniej. Cesarki są ważne i potrzebne. Wskazaniem do nich jest zagrożenie zdrowia lub życia matki lub dziecka oraz choroby matki. – Kiedy choroba, która występuje u ciężarnej, mogłaby ulec pogorszeniu – wyjaśnia doktor Maciej Socha, kierownik Oddziału Położniczo-Ginekologicznego, Szpital świętego Wojciecha w Gdańsku.
Wiele Polek nie ma szans rodzić w przyjaznym miejscu, zgodnie z nowoczesnymi standardami. – Dużo kobiet narzeka na to, że są źle traktowane. Ciągle mamy problem z przemocą położniczą, kobiety są wyśmiewane w porodzie, są źle traktowane, krzyczy się na nie, straszy się je, czasami się używa wręcz siły fizycznej – podkreśla Joanna Pietrusiewicz z Fundacji “Rodzić po ludzku”. Kobiety też boją się bólu, który towarzyszy porodom fizjologicznym, bo Polki rodzą w bólu. Znieczulenie do porodu naturalnego to w Polsce fikcja. W 2022 roku blisko 90 procent kobiet rodziło bez znieczulenia. Trauma porodu naturalnego bez znieczulenia może spowodować, że kobiety dochodzą do takich wniosków. – Wszyscy mówili, że poród siłami natury to nic lepszego nie może spotkać i kobiety, i dziecka. Gdybym teraz mogła cofnąć czas, to raczej zdecydowałabym się na cesarkę. Postarałabym się zrobić wszystko, żeby tą cesarkę mieć wykonaną – zapewnia Anna.
Masa problemów
Gdy nie ma gwarancji znieczulenia, cesarka może wydawać się lepszym rozwiązaniem. – Jeżeli znieczulenia są mało dostępne, a poród boli, to przed bólem uciekam – wyjaśnia doktor Wojciech Puzyna. Szpitale, które robią średnio najwięcej cesarskich cięć w kraju, to jednocześnie szpitale, gdzie wykonuje się zero lub skrajnie mało znieczuleń do porodów naturalnych. Ta zależność jest prosta i dotyczy praktycznie każdego z tych szpitali. Co więcej, są to praktycznie wyłącznie szpitale w małych miejscowościach. – Część z lekarzy bardzo chętnie przyczyni się z kolei do opinii na przykład ortopedy czy też urologa, neurochirurga, kogokolwiek ze specjalistów, dlatego że wiedzą, że nie są w stanie pacjentce zaoferować dobrego porodu – przyznaje doktor Maciej Socha.
Dobry poród to podstawa. Cesarek może być mniej dopiero, gdy więcej dostaną kobiety. – Jeżeli wyjdziemy naprzeciw im i zminimalizujemy ich obawy, na przykład o ten ból porodowy, to pacjentki wolą rodzić drogami natury – jest zdania Patrycja Klaman, położna koordynująca Oddział Położniczo-Ginekologiczny w Szpitalu świętego Wojciecha w Gdańsku.