Widok Sylwii Bomby w towarzystwie Grzegorza Collinsa na plażach Sopotu rozniecił wyobraźnię internautów. Celebrytka jako pierwsza postanowiła odnieść się do fotografii dokumentujących spotkanie. Czy coś faktycznie jest na rzeczy?
Tego chyba nikt się nie spodziewał. Sylwia Bomba razem z Grzegorzem Collinsem? Zdjęcia, które opublikowaliśmy w tę sobotę, nakazują jednak brać pod uwagę właśnie taki rozwój wypadków. Celebryci zostali przyłapani razem na sopockiej plaży. Sylwia uśmiechnięta od ucha do ucha kręciła filmiki, jak to Grzegorz bawi się z jej córką w morzu. Do teraz jednak ani Sylwia, ani Grzegorz nie skomentowali medialnych spekulacji. Jak należało się spodziewać, milczenie jako pierwsza przerwała Sylwia.
Sylwia Bomba komentuje zdjęcia z plażowego wypadu z Grzegorzem Collinsem
Niestety osoby liczące, że Bomba w jasny sposób zakomunikuje, co łączy ją z przystojnym specem od samochodów, będą musiały zmierzyć się z rozczarowaniem. Wygląda na to, że gwiazdka Goggleboksa zamierza grać na zwłokę. Na swoim instagramowym profilu wrzuciła sklejkę zdjęć z Pudelka, na których Collinsa akurat nie ma. Cały wpis poświęciła również wyłącznie sobie, a właściwie swojej nieskazitelnej aparycji.
Wow! Pierwszy raz na zdjęciach paparuchów wyglądam tak, jak w rzeczywistości. Dzięki za super fotki! – pisze Bomba.
Myślicie, że z tym Collinsem to taka zmyła czy coś faktycznie się święci?