Zamiast wychowywać własną córkę, mój były mąż zajmuje się cudzym dzieckiem

Mam na imię Elwira i sama wychowuję 5-letnią córkę. Mój mąż Jarek i ja rozwiedliśmy się, kiedy nasza córka miała 2 latka. Przyczyną była zdrada męża. Chociaż on uważa, że ​to ja ​jestem wszystkiemu winna, bo po porodzie zupełnie zapomniałam o tym, że mam męża.

Nie przeczę, rzeczywiście przez jakiś czas nie poświęcałam wystarczająco dużo uwagi Jarkowi, ale nie sądzę, żebym zasłużyła na zdradę. Najbardziej obraźliwe jest dla mnie to, że Jarek odszedł do kobiety, która już miała własne dziecko. Możecie to sobie wyobrazić? Zostawił własną córkę dla czyjegoś syna! Później jeszcze ożenił się ze swoją kochanką. Musiała być szczęśliwa, bo pewnie nie spodziewała się, że ktoś będzie chciał samotną matkę!

Jarek płaci alimenty na naszą córkę, ale ja pozwalam mu się z nią widywać tylko w mojej obecności, bo kiedyś usłyszałam od mojego byłego propozycję, że może przedstawi naszej córce „brata”. Oczywiście jestem przeciwna takiemu „pokrewieństwu”. Z oczywistych względów nie akceptuję ani nowej żony mojego byłego męża, ani jej syna, którego nie wiadomo kto jest ojcem.

Jarek stara się mi wytłumaczyć, że się mylę, bo muszę zrozumieć, że prędzej czy później moja córka pozna jego drugą rodzinę. Słowo rodzina w tej sytuacji po prostu mnie śmieszy! Zostawić żonę i własną córkę, a teraz namawiać ją na spotkanie z jakąś obcą ciocią i chłopcem!

Jedyne, co mnie powstrzymuje przed tym, żeby załatwić Jarkowi zakaz zbliżania się do mojej córki, to alimenty. Czasami daje na córkę nawet więcej pieniędzy, niż ma zasądzone.

Samotne życie z dzieckiem jest trudne, więc cierpliwie odrzucam te śmieszne propozycje, żeby udawać krewnych z obcymi ludźmi.

Niedawno moja mama powiedziała mi, że nie postępuję właściwie i że powinnam być mądrzejsza. Uważa, że w końcu moja córka i tak dowie się o „bracie” i drugiej kobiecie w życiu jej ojca. Myślę, że w wieku 5 lat wcale nie musi o tym wiedzieć. Ale jeżeli mój mąż nie rozwiedzie się ze swoją kochanką zanim nasza córka skończy 10 lat, i tak wciąż będę temu przeciwna.

Nie chcę zniszczyć psychiki ani sobie, ani dziecku. Bo jak mam wytłumaczyć mojej córce, że jej własny ojciec postanowił wychowywać cudze dziecko?

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *