Amerykańskich perypetii Rubików ciąg dalszy. Tym razem Agata Rubik pokazała, jak wolny czas spędzają jej córki. O ile dziesięcioletnia Alicja bawi się doskonale, tak jej starsza siostra Helena ma za sobą trudny czas. “Moje biedne dziecko…” – relacjonowała małżonka Piotra Rubika.
Minął już miesiąc odkąd Rubikowie wyfrunęli za ocean i osiedlili się w słonecznym Miami. Spełniając swój “amerykański sen”, małżonkowie dbają o skrupulatne relacjonowanie nowej codzienności. Zapalona influencerka Agata Rubik nie kryje ekscytacji, gdyż dzięki przeprowadzce na obczyznę, może zaserwować obserwatorom “znacznie ciekawszy niż dotychczas content” i poszerzyć przy okazji grono fanów. Od końcówki lipca celebrytka zdążyła zrelacjonować już m.in. zakupowe szaleństwo, niekoniecznie udaną wizytę fachowca, a także ponarzekać na na amerykańskie ceny badań.
Agata Rubik pokazuje amerykańską codzienność córek. Tak radzą sobie w szkole
Spośród amerykańskich przygód Rubików sporo emocji wywołały z pewnością relacje dotyczące 14-letniej Heleny i 10-letniej Alicji, które również muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości i niemal natychmiast rozpoczęły edukację za oceanem. Młodsza latorośl Agaty i Piotra dość szybko się zaklimatyzowała i już pierwszego dnia poznała koleżankę. Nieco gorzej początki w Miami wspominać będzie za to Helena, która ma na koncie rozmowę z dyrektorem szkoły. Nie chodziło jednak o żadne przewinienie, lecz o chęć przynależenia do grup z “najlepszym poziomem”.
Starsza córka Rubików nie wyszła od tygodnia z domu. “Moje biedne dziecko”
Ambitne podejście Heleny poskutkowało sporą ilością obowiązków, które mogą okazać się nieco przytłaczające. Agata Rubik pokazała na Instagramie zmęczoną córkę i przyznała, że 14-latka nie wyszła od tygodnia z domu. Wszystko przez masę zadań domowych i konieczność opanowania dużej ilości materiału.
Moje biedne dziecko… Tyle ma nauki, tyle zadań domowych – prawie z domu nie wychodzi. Myślała, że w amerykańskiej publicznej będzie prosto, a tu się okazało... – nie dokończyła myśli Agata.
Jest trudniej niż w prywatnej brytyjskiej szkole – wtrąciła Helena.
Mówiłam, że tutaj mało co dzieci wiedzą, a to nieprawda – zreflektowała się żona Piotra Rubika.
Może te, co się nie uczą – dodała 14-latka.
Zupełnie inaczej prezentuje się codzienność młodszej o cztery lata Alicji. Dziewczynka nie musi się mierzyć jeszcze z natłokiem szkolnych obowiązków. Agata Rubik zdradziła, że dziesięciolatka dostała już zaproszenie na urodzinową imprezę koleżanki. Influencerka była zadowolona, że choć na prezenty nie wydaje się w Stanach więcej niż w Polsce, podając “widełki” 20-25 dolarów.
Czekacie na kolejne amerykańskie przygody Rubików?