Mężczyzna położył na kasie w sklepie cztery pocztówki, cztery pudełka czekoladek i cztery bukiety kwiatów. Kasjerka przewróciła oczami, spojrzała na jego obrączkę ślubną i mruknęła: “Tak mnie męczą te miłostki.”
To spowodowało, że wszyscy spojrzeli na mężczyznę. Ale facet odpowiedział:
“Jeden zestaw jest dla mojej mamy, bo mój ojciec zmarł, a kiedyś robił to dla mojej mamy… i nauczył mnie dawania miłości. Kolejny zestaw jest dla mojej żony, bo ją kocham, a ona uczy mnie, jak otrzymywać i pielęgnować miłość. A trzeci zestaw jest dla mojej córki… chcę nauczyć ją, jak powinien traktować ją kochający mężczyzna i komu powinna dawać swoją miłość.
Ona roztopiła się, i tak też zrobiło się wszystkim innym. Nadal są prawdziwi mężczyźni!