– Nie będę babcią! – powiedziała mi moja matka, gdy poinformowałam ją o ciąży.
– Nadal jestem kobietą w kwiecie wieku, nie chcę, żeby ktokolwiek nazywał mnie babcią.
-To była wiadomość, którą usłyszeliśmy, gdy mąż i ja przyszliśmy do domu mojej matki, aby poinformować o nowym członku rodziny. Byłam tak zaniepokojona, że nie mogłam nawet jechać do mojej teściowej tego samego dnia, musiałam przełożyć podróż o dwa dni.\
Nie mogę zrozumieć, co się z nią stało. Nie kłócę się, okazuje się, że jest całkiem młodą babcią. Po śmierci ojca długo nie żałowała i znowu zaczęła prowadzić aktywne życie w poszukiwaniu drugiej połowy.
– Troszczy się o siebie. Chodzi na randki po pracy. Bardzo dobrze to wszystko rozumiem, ale dlaczego taka negatywność?
Dość często można natknąć się na takie historie, a zwykle w nich widzimy tylko jedną stronę konfliktu. Ale tym razem nie będzie tak, oto co myśli matka i przyszła babcia na ten temat.
– Przede wszystkim rozumiem, że będzie mi powierzona odpowiedzialność za pomoc córce przy dziecku, czasem siedzenie z nim, gdy oni odpoczywają razem.
– A teraz mam wszystkie dni zaplanowane, w tym wieku już trudno znaleźć partnera. Dlatego nie mogę tracić czasu, muszę dać z siebie wszystko. Przecież tylko mój mąż będzie przy mnie w mojej starości. Córka z wnukiem lub wnukami będą przychodzić tylko w odwiedziny w weekendy i być może na wakacje.
– Przyznam też szczerze, że wychowywanie mojej córki było dla mnie trudne, a gdy widzę, co się dzieje z nowoczesnymi matkami i ich babciami, po prostu dreszcz przechodzi po moim ciele.
– Zwłaszcza gdy babcia otrzymuje dziesiątki wiadomości dziennie, podczas gdy jest w pracy, o tym, co jej dziecko spróbowało i nauczyło się robić.
– Nie jestem na to gotowa, nawet mnie zabijcie!
– Niech się obrazi, dziękuję, nie potrzebuję takiego szczęścia teraz!
– Nie powiedziałam córce o tym, jestem pewna, że zapewni mnie, że nic takiego się nie stanie. Wystarczy, że wiem, że ona stale wrzuca zdjęcia siebie z nowymi zakupami i miejscami, w których była. Oczywiście, z dzieckiem będzie tak samo!
Dziękuję za przeczytanie!
A kogo popierasz w takiej sytuacji? Kto ma rację, a kto się myli?