Moja babcia jest cudowną i odważną kobietą, bo kiedyś zrobiła coś, co wszyscy uważali za szalone, ale to pomogło jej stać się wolną i szczęśliwą.
Moja babcia ma na imię Agnieszka i całą młodość spędziła na wsi, marząc o życiu w mieście. Ale pewnego dnia spotkała mężczyznę, w którym od razu się zakochała – Wiktora. Zaczęli się spotykać, ale moja babcia od razu powiedziała mu, że nie chce mieszkać na wsi. Od tego czasu Wiktor robił wszystko, co tylko możliwe, żeby przenieść się do miasta razem ze swoją ukochaną.
Młodzi pobrali się, mieli dwójkę wspaniałych dzieci, kupili duże mieszkanie, w którym żyli szczęśliwie i zgodnie. W pewnym momencie stało się to, czego najbardziej Agnieszka się obawiała: jej mąż zaczął pić. Rodzina babci cierpiała z powodu alkoholizmu taty, awantur, obrażania mamy i tak dalej. Ale matka mojej babci nie mogła tego zakończyć i rozstać się z mężem. W tamtych czasach zniszczenie rodziny to była najgorsza rzecz, jaką kobieta mogła zrobić w swoim życiu, więc cierpiała i trwała przy mężu.
Odkąd Wiktor zaczął pić, zaczęło się również cierpienie mojej babci. Bywał wobec niej agresywny, krzyczał na dzieci, a Anieszka po prostu nie wiedziała, co z tym zrobić. Była cierpliwa, bo dzieci wciąż bardzo kochały ojca. Tolerowała Wiktora, znosiła jego zachowanie. Nie robiła awantur, mimo że czasami nie nocował w domu, a później wracał pijany i w zaczepnym nastroju.
Po wielu latach takiego życia jak pies z kotem, po tygodniach milczenia albo kłótni, Agnieszka uznała, że nie zasługuje na takie traktowanie, bo jest wspaniałą kobietą. Opiekuje się dziećmi, gotuje, sprząta, pracuje i zarabia, podczas gdy Wiktor nie może wydostać się z sieci alkoholu, który z każdym dniem coraz bardziej go wciąga.
Dlatego Agnieszka zdecydowała, że nie będzie się już dłużej męczyć i chce się rozwieść. Najpierw dokładnie przemyślała swoją decyzję, a potem opowiedziała o tym swojej rodzinie i przyjaciołom. Jej koleżanki w ogóle nie rozumiały tej decyzji. Rozwód oznaczał życie bez męża, bycie samotną matką i samotną kobietą.
Krewni i znajomi nie wierzyli, że babcia jednak odważy się na taki poważny krok. Wtedy to nadal był wstyd. Ale Agnieszka wiedziała, że nie ma się czego wstydzić, bo zdecydowała się być szczęśliwa i wolna od ciężaru, który cały czas niosła na swoich barkach.
Po tym, jak poznałam jej historię, zdałam sobie sprawę, że zawsze należy wybierać siebie i swoje szczęście. Opinia innych nie ma znaczenia, jeżeli od twojej decyzji zależy twoje życie, sukces i dobre samopoczucie.