Ewa Minge szczerze o operacjach plastycznych. “Nigdy nie zmieniałam rysów twarzy”. Przyznała się do innych ingerencji

Ewa Minge od wielu lat boryka się z hejtem i posądzaniem o nadmierne ingerencje w wygląd. Projektantka ma za sobą kryzys psychiczny i trudną batalię sądową. Jak dziś wygląda jej relacja z medycyną estetyczną? Nie ukrywa, że przeszła kilka zmian.

Ewa Minge jest znana przede wszystkim jako projektantka mody. Od lat wiele kontrowersji wzbudza też jej wygląd i rzekoma słabość do operacji plastycznych. Celebrytka wielokrotnie odnosiła się już do zarzutów o drastyczne ingerencje w urodę. Jak przyznała w rozmowie z “Jastrząb Post”, w pewnym momencie nadmierne zainteresowanie jej wyglądałem doprowadziło ją do poważnego kryzysu psychicznego.

Byłam wtedy wyzywana od potworów, były różne historie, musiałam mieć wtedy naprawdę mnóstwo siły w sobie. To doprowadziło mnie naprawdę do ciężkiej depresji, też o tym mówiłam, że miałam nawet myśli samobójcze – wspominała.

Ewa Minge wspomniała walkę z lekarzem

Szczególnie trudnym momentem była dla Ewy Minge sądowa batalia z lekarzem, który wymieniał na wizji zabiegi, jakim miała poddać się projektantka. Udało jej się wówczas dowieść, że nie robiła żadnego liftingu twarzy. Cały proces był jednak bardzo trudnym doświadczeniem.

Ja to w pewnym momencie rzuciłam. Nie byłam w stanie, ponieważ w sądzie cywilnym pani sędzia mnie upokarzała, wychodziłam, płacząc. Zachowywała się skandalicznie, ewidentnie była do mnie negatywnie nastawiona, wyśmiewała mnie – mówiła.

Co zoperowała Ewa Minge?

Minge zawsze podkreślała, że kiedy przyjdzie czas na operację plastyczną, nie będzie tego ukrywała. I tak też się stało. W tym samym wywiadzie przyznała, przeszła lifting twarzy i korzysta z botoksu. Z wypełniaczy zrezygnowała, bo i tak ma “okrągłą twarz”. To właśnie z powodu tzw. niedorozwoju wątroby jej twarz czasem puchnie.

Nigdy nie zmieniałam rysów twarzy, o co byłam posądzana. Wiele razy wrzucałam zdjęcia z dzieciństwa, pokazując, że zawsze miałam tak szeroko rozstawione oczy i spore usta – dodała.

Nie ukrywa jednak, że zoperowała oczy i usta, co ponownie wywołało falę hejtu. Internauci wyzywali ją od “kosmitek” i “pekińczyków”. Minge nie przejmuje się jednak hejtem i zapewnia, że planuje dalsze zabiegi. Zamierza dbać o siebie z głową. Dlatego wyklucza promowanie tureckich klinik medycyny estetycznej.

Ewa Minge szczerze o operacjach plastycznych. "Nigdy nie zmieniałam rysów twarzy". Przyznała się do innych ingerencji
Ewa Minge (Instagram)
Ewa Minge szczerze o operacjach plastycznych. "Nigdy nie zmieniałam rysów twarzy". Przyznała się do innych ingerencji
Ewa Minge (Instagram)
Ewa Minge szczerze o operacjach plastycznych. "Nigdy nie zmieniałam rysów twarzy". Przyznała się do innych ingerencji
Ewa Minge (Instagram.com)

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *