Krzysztof miał około czterdziestu lat. Odnoszący sukcesy inżynier, rozwiedziony, miał nastoletnią córkę. Prowadził całkiem zwyczajne życie, tak jak inni ludzie. Czego więcej mógłby chcieć, ale było w nim jeszcze pragnienie znalezienia kobiety, z którą mógłby spędzać dzień i noc w spokoju i wygodzie.
Nie można powiedzieć, że mężczyzna miał wielkie wymagania, absolutnie nie. Wszystko czego pragnął to pani, która byłaby wykształcona i mogliby rozmawiać na każdy temat. Miałaby doskonałe poczucie humoru, była miła i uprzejma i trochę oszczędna.
Nie jest modne poznawać się na ulicy, dlatego mężczyzna postanowił działać przez Internet, założył konto na portalu randkowym i zaczął się zapoznawać. Jeśli mężczyzna myślał, że łatwo będzie znaleźć kobietę swojego serca wśród wielkiej liczby dziewcząt, to później zdał sobie sprawę, że się mylił.
Tak czy inaczej, wszystkie kobiety były inne. Niektóre szukały „tatusiów”, inne po prostu szukały mężczyzny, z którym mogłyby spędzać czas i podnieść nieco swoją samoocenę. Już myślał o tym, żeby zrezygnować z pomysłu znalezienia drugiej połówki przez portal randkowy, ale nagle dostał powiadomienie na swój telefon. Do Krzysztofa napisała dziewczyna o imieniu Natalia, zaczęli się ze sobą kontaktować i zdali sobie sprawę, że pasują do siebie. W każdym razie był pewien, że ta kobieta jest dokładnie tym, czego szukał, postanowili się spotkać.
Krzysztof wyjął z szafy swoją starą, ale wciąż w dobrym stanie marynarkę, włożył koszulę i spodnie, spryskał szyję odrobiną perfum i wyszedł na spotkanie z tajemniczą nieznajomą. Z jakiegoś powodu postanowił nie kupować kwiatów, uznał że jeżeli wszystko będzie ok, kupi je na następną randkę.
Bardzo długo czekał na Natalię, ale ona nie przychodziła. Wtedy zobaczył powiadomienie na swoim telefonie, dziewczyna napisała do niego wiadomość:
– Kiedy przyszłam i zobaczyłem Cię z daleka, byłam całkowicie zszokowana. W rozmowie jesteś świetnym facetem i nie skupiam się bardzo na wyglądzie, ale musisz przyznać, jeśli cukierek jest w pomarszczonym, brudnym opakowaniu, nie chcesz go jeść. Z Tobą jest tak samo, dawno nie byłeś strzyżony, nie jesteś ogolony, Twoje ubrania nie są schludne i nie wiem, czy w ogóle były prane. Buty są stare, a krawat nie jest dobrze zawiązany i przykro mi, ale mężczyzna musi też dbać o siebie.
Takie stwierdzenie nie zdziwiło Krzyśka, sam zdawał sobie sprawę z wad swojego wyglądu, ale po prostu nie chciało mu się nad nim pracować. Szczerze wierzył, że znajdzie kogoś, kto nie będzie się tym przejmował.
Warto zaznaczyć, że sukces w życiu przychodzi tylko z wysiłkiem. Jeśli przez długi czas nie możesz zmienić czegoś w życiu, oznacza to, że starasz się za mało, albo nie robisz absolutnie nic. Woda nie wejdzie pod kamień, jak mówią i tu jest podobnie. Jeśli chcesz coś zmienić, zacznij od siebie.
