Internauci oddali małemu Bartkowi wielki szacunek, za to co zrobił

Mały Bartek poszedł kiedyś z mamą do jednego ze sklepów spożywczych dużej sieci „Auchan”. Musieli zrobić sporo zakupów, ale po chwili stało się coś, co matka nie zapomni do końca życia, zgubiła syna w ogromnym sklepie.

Oczywiście wkrótce chłopiec znalazł się, ale matka długo nie mogła się uspokoić. Te kilka minut, kiedy go szukała, wydawało jej się wiecznością. Dosłownie kilka sekund przed tym, jak kobieta go znalazła, wiedziała już, co mu powie. Przede wszystkim to, że nie powinien oddalać się od niej o krok i ma cały czas za nią podążać. W tym momencie zobaczyła go klęczącego między regałami przed jakimś szyldem. Podchodząc bliżej, zdała sobie sprawę, że jej syn się modli, nie rozumiała jego zachowania. Kobieta mocno przytuliła syna i już nic nie mówiła, co miała powiedzieć, była szczęśliwa, że tak szybko go odnalazła.

Utrata dziecka, nawet na chwilę, jest największym koszmarem dla każdego rodzica. Według matki, podeszła tylko na chwilę na dział gospodarczy, a kiedy wróciła, nie było już syna w pobliżu.

Tak więc Bartek szybko się znalazł, ale kiedy jego mama odkryła przyczynę tego, co się stało, jej serce ścisnęło się, a uczucia po prostu się mieszały. Zobaczyła syna przed jakimś szyldem i wkrótce stało się dla niej jasne, dlaczego się modlił. Zdała sobie sprawę, jaki to znak, który urzekł chłopca, wtedy wszystko zrozumiała.

Zbliżając się do szyldu, kobieta zobaczyła zdjęcia dzieci, obok których był napis: „liczy się każda sekunda”. Były to Zdjęcia zaginionych dzieci. Mały Bartek zatrzymał się na widok tego znaku i uklęknął, by modlić się za te wszystkie dzieci. Modlił się do Boga, aby te dzieci wróciły do swoich rodzin. Historia, która przytrafiła  się Bartkowi, wkrótce stała się znana nie tylko dla niego i jego matki.

Dowiedziały się o nim tysiące ludzi. Zdjęcia z kamer sklepowych, modlącego się chłopca, zostały udostępnione przez setki użytkowników sieci społecznościowych. W ten sposób internauci postanowili okazać szacunek i wdzięczność małemu Bartkowi, który tak szczerze martwił się o zupełnie nieznane mu dzieci.

Jeden z użytkowników sieci społecznościowej Facebook, również opublikował historię małego chłopca na swojej stronie, która poświęcona była poszukiwaniu jego zaginionego kuzyna Adama. W komentarzu napisał:

„Nie wiem, kim jest ten mały facet, ale chcę mu podziękować za modlitwę, za te dzieci. Jednym z nich, jest mój kuzyn Adam, to niewątpliwie dotknęło mojego serca. Gdybym wiedział, gdzie mieszka i kim jest to dziecko, chciałbym mu osobiście podziękować.”

Warto powiedzieć, że od tego czasu historię małego Bartka i jego zdjęcia, internauci udostępnili ponad 115 000 razy i to tylko na Facebooku. Jeden z użytkowników Facebooka pozostawił taki komentarz, który można uznać za podsumowanie wszystkich rozważań na temat wiary i pomocy:

„To, czy naprawdę wierzysz w Boga, nie ma znaczenia. To był zwykły chłopiec, w zwykłym sklepie „Auchan”, który martwił się o innych. Robił jedynie to, co mógł, aby pomóc. Świat byłby lepszym miejscem, gdyby wszyscy zrobili to samo”.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *