Wsiadłam w autobus i pojechałam do mojej mamy, która mieszka na wsi. Nie widziałam jej od kilku lat. Chciałam pogodzić się z nią w Wigilię, ale nie byłam w stanie przekroczyć progu rodzinnego domu. Wydaje mi się, że rozumiem, że muszę pogodzić się z rodzicami, ale nie potrafię przezwyciężyć strachu w sobie.

6 stycznia wsiadłam w autobus i pojechałam na wieś do mamy. Nie widziałam jej od kilku lat. Postanowiłam pogodzić się w Wigilię, ale nie znalazłam w sobie siły, aby wysiąść z autobusu i jeszcze tym samym kursem wróciłam do domu. Okazało się, że jest to poza moimi możliwościami. Wydaje mi się, że rozumiem, że muszę pogodzić się z rodzicami, ale nie potrafię przezwyciężyć samej siebie.

Miałam swoją rodzinę, którą również straciłam. Czuję się bardzo samotna. Wiecie, czasami w człowieku tkwi uczucie, które sprawia, że czuje się nikomu niepotrzebny i nikt o niego nie dba. We wszystkim należy radzić sobie samemu.

Urodziłam się w pełniej rodzinie. Mam obojga rodziców oraz starszą siostrę. Mimo to, od dzieciństwa byłam pozbawiona uwagi rodziców. Odkąd pamiętam, moja mama zawsze więcej czasu spędzała z siostrą, a teraz z jej rodziną. Nauczyłam się być niezależna, wszystkiego uczyłam się sama. Mama nie pomagała mi ani czynami, ani nie służyła radą, kiedy bardzo tego potrzebowałam. Gdzie zaczerpnąć rady, kiedy nikogo nie obchodzisz? Każdy zawsze jest zajęty swoimi problemami.

Od dzieciństwa jestem świadkiem nieustannych nieporozumień między rodzicami. Ciągle nie mogli oni znaleźć wspólnego języka, i na początku nie rozumiałam co się dzieje. Niedługo później dowiedziałam się, że przyczyną nieporozumień jest zdrada mamy oraz brak porozumienia z babcią. Ostatecznie doprowadziło to do rozwodu rodziców. Długo zastanawiałam się, kto jest winny rozpadu naszej rodziny, aż przyszedł moment, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, iż moi rodzice nigdy tak naprawdę się nie kochali.

Po rozwodzie zostałam z ojcem. Niemal natychmiast znalazł on nową żonę, która zdecydowanie nie darzyła mnie sympatią. Ojciec nie chciał, abym przeszkadzała mu w układaniu sobie nowego życia, dlatego pozostawił mnie z babcią.

Starsza siostra pozostała z matką, która równie szybko znalazła nowego męża. Od tamtej pory zarówno matka, jak i ojciec, zapomnieli o mnie. Praktycznie przestali do mnie dzwonić, nie interesowało ich co dzieje się w moim życiu. Czasami tylko zapraszali mnie do siebie w gości, po czym zachowywali się tak, jakby mnie nie było. Byłam dla nich zupełnie obca, a oni nie starali się nawet tego ukrywać. Ciężko wyobrazić sobie, ile urazu zebrało się w mojej duszy przez te wszystkie lata…

A ile kompleksów. Prawdopodobnie to właśnie z powodu tych wszystkich wspomnień z mojego dzieciństwa, moje życie wygląda wówczas tak, a nie inaczej. Ukończyłam szkołę i dostałam się na prestiżowy uniwersytet. Otrzymałam dobre wykształcenie, a nawet udało mi się wyjechać na staż za granicą. Później dostałam dobrą, dobrze płatną pracę.

Niestety, moje życie osobiste nie było kolorowe. Wyszłam za mąż za mężczyznę znacznie starszego ode mnie. Być może, było to spowodowane tym, iż chciałam znaleźć ojca, obrońcę, którego nigdy nie miałam. Nasze życiowe priorytety były rozbieżne, czego następstwem był rozwód.

Obecnie od kilku lat jestem samotna, i nawet nie chcę spotkać nikogo, kto mógłby stać się dla mnie ważną osobą. A jeśli znów zostanę skrzywdzona? Zapewne to te wszystkie wspomnienia i obojętna postawa rodziców wobec mnie sprawia mi wiele trudności. Rozumiem, że niekiedy trzeba odpuścić i żyć dalej, ale serce nie odpuszcza. Nie mogłam przekroczyć progu mojego domu. Nie pogodziłam się jeszcze z matką, ani z ojcem. Nie mam pomysłu co robić dalej, ale czuję wielki ciężar na moim sercu.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *