Mam trójkę dzieci, ale moja teściowa w żaden sposób mi nie pomogła. Pewnego dnia postanowiłam zapytać ją wprost, dlaczego mi nie pomogła. Jej odpowiedź była dla mnie szokiem.

Kiedy urodził się mój syn, teściowa jako pierwsza przyszła do szpitala. Przyniosła ze sobą wiele rzeczy, w tym tort, szampana i balony dla dziecka. Była tak szczęśliwa, że sama chciała nazwać swojego wnuka.

Oczywiście nie zgodziliśmy się z mężem, ale dobrze to zniosła. Zawsze nas odwiedzała, pomagała nam we wszystkim i chcę jej za to podziękować. Jestem pewna, że robiła to szczerze. Cztery lata później rodziłam córkę, poprosiłam teściową, żeby się nią zajęła, kiedy ja będę zajęta, a ona mnie zbyła.

Pomyślałam, że może naprawdę ma coś do zrobienia. Musiałam więc wyjść z córką, w drodze do domu mijałyśmy jej dom, wyjrzałam przez okno i zobaczyłam, że robi coś na balkonie. Kiedy wróciłam do domu, powiedziałam o tym mężowi.

Po jakimś czasie zaszłam w ciążę i urodziłam trzecie dziecko. Moja matka pomagała mi we wszystkim, ale matka mojego męża jakby o nas zapomniała. Kiedy już siedzieliśmy wszyscy razem, zapytałam ją, w czym tkwi problem.

Powiedziała mi prosto w twarz: “Zrobiłaś już wystarczająco dużo i musisz poradzić sobie sama”. Nie mogłam się powstrzymać i powiedziałam, że jest babcią i musi pomóc.

Odpowiedziała, że chce zadbać o siebie, pójść na spacer itp. i nie siedzieć z dziećmi. Byłem tak zły, że powiedziałem jej, że nie będę jej więcej pomagał, a ona spokojnie kontynuowała jedzenie.

Jechaliśmy do domu, a ja wciąż myślałem o tym, co powiedziała, ponieważ miała rację, powiedziałem, że to ja powinienem ją wychowywać, ona już wychowała swoje dzieci, a teraz powinna poświęcić czas dla siebie, póki jeszcze ma taką możliwość.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *