– “Kolya, mówię ci, to nie jest nasz wnuk, nie nasz!” Alina była rozhisteryzowana, “zróbmy K-test. Jestem pewna, że moja synowa ukrywa przed nami jakąś tajemnicę.” – Uspokój się! – Nikołaj uderzył pięścią w stół – To decyzja naszego syna, nie powinniśmy w żaden sposób na nią wpływać.
Test jest niedrogi, otwórzmy oczy Siemionowi, bo patrzy w usta swojej żony jak głupiec.” “Czy nie dlatego jest wielka miłość?” – zapytał Nikołaj. Kolia jest naszym jeleniem, powiem ci to. *** Tego dnia Siemion wrócił do domu wcześnie.
Spacerował i myślał: “Jaka dziś piękna pogoda! Wszystko jest takie chłodne – mróz i słońce…”. Przyłapał się na myśli, że droga przez park była bardzo podobna do drogi z kreskówek – skręcał w bok, a tam był Święty Mikołaj z wnuczką. Siemion uśmiechnął się do swoich myśli. W tym momencie kochał wszystkich, kochał każdy liść na swojej drodze.
Tutaj spotkał dziewczynę, która potrzebowała tej miłości bardziej niż kiedykolwiek. Zielonooka, rudowłosa dziewczynka, zupełnie jak ta z bajki w głowie Siemiona, siedziała na ławce, roniąc łzy. “Ciepło ci, piękna?” Semen podszedł do niej. “Żartujesz?” Dziewczyna podniosła wzrok.
– Nie – odpowiedział Semen i usiadł obok niej. Długo zajęło mu nakłonienie dziewczyny do odpowiedzi, aż w końcu powiedziała mu, co ją sprowadziło do sklepu. Okazało się, że chłopak Lidy (imię dziewczyny) oszukał ją, zostawiając na nią kredyt samochodowy, wykorzystał go i uciekł.
Została poproszona o odejście z pracy i nie miała krewnych, więc Lida nie wiedziała, jak będzie żyć i kto może jej pomóc. Najważniejsze w tej historii było to, że Lida była w ciąży. Siemion zdecydował, że pomoże Lidzie bez względu na wszystko, ponieważ jej oczy krzyczały o pomoc.
Semen załatwił Lidzie pracę w swojej firmie w dziale księgowości, pomógł jej z pożyczką, choć ona odmówiła. Zgodziła się przyjąć pomoc tylko wtedy, gdy Semen potrąci ją z jej pensji. Semen spotykał się z Lidą przy wejściu do biura, a następnie odprowadzał ją do domu. Z czasem zdał sobie sprawę, że nie wyobraża sobie życia bez Lidy. Ale czy naprawdę tak to sobie wyobrażał?
Czy dziecko przeszkodziłoby Siemionowi w cieszeniu się życiem rodzinnym bez dziecka? “O mój Boże”, powiedziała pewnego dnia Lida, ściskając się za brzuch.
“Co?” Siemion był poważnie zaniepokojony. Ręka Siemiona sięgnęła do brzucha Lidy. Dziecko znów kopnęło. Kopnięcia dziecka dodawały Siemionowi ogromnej siły. – Zostań moją żoną – powiedział do Lidy, a ona oczywiście się zgodziła. *** – Mamo, tato, o co chodzi, co się stało? – Siemion czuł, o czym będzie rozmowa.
Matka marzeń zaczęła argumentować, mówiąc, że Anita nie jest córką Siemiona. – To moja wina, przyznaję, i powinienem był ci o tym powiedzieć wcześniej – Siemion powiedział wtedy wszystko, o niczym nie milczał. – Synu, wyglądasz na przystojnego, namiętnego młodego mężczyznę – powiedziała matka, kładąc rękę na ramieniu syna.
– “To nie twoja sprawa”, odpowiedział Mykoła, “świetnie sobie radzisz. Powinieneś wiedzieć, że zawsze będę cię wspierać, bez względu na wszystko.” “Jesteś jeleniem, jesteś z niego dumny”, matka Semena ponownie przerwała rozmowę.
Chłopak wstał i wyszedł z domu. Za nim jego ojciec zaczął pakować walizkę – Co robisz? Dokąd idziesz?” zaatakowała go żona. Przez ciebie ja też wyglądam jak jeleń. Nie zamierzam dłużej żyć z porożem – powiedział mężczyzna. “Wkrótce się rozwiodę.” – Co? Jaki rozwód? Jakie rogi?”
Jego żona położyła rękę na sercu. “Myślisz, że mając pięcioro dzieci w rodzinie, nie wiem, jak wygląda wcześniak? Wiem wszystko doskonale, kochanie.” “Ach…” jego żona chciała się sprzeciwić, ale zdała sobie sprawę, że nie ma sensu, “i dlaczego nie zostawiłeś mnie na samym początku?” “Zrobiłem… ty głupcze, ale teraz zostaniesz sam ze swoim nieznośnym temperamentem.” Mikołaj machnął ręką i wyszedł z domu.