Caroline Derpienski zapowiadała, że pojawi się na wybiegu tegorocznego Swim Weeku w Miami i nie rzucała słów na wiatr. Jeden z kompletów więcej odkrywał, niż zakrywał, ale i tak czuła się na scenie jak ryba w wodzie. Zrobiła wrażenie?
Caroline Derpienski zdecydowanie namieszała w naszym rodzimym show biznesowym światku. Jeszcze niedawno chętnie chadzała na eventy i rozmawiała z dziennikarzami o swoim “światowym życiu” w Stanach, jednak jej pobyt w kraju dobiegł końca i ulotniła się za ocean. Wspominała wówczas, że niebawem będziemy mogli zobaczyć ją na wybiegu.
Jak powiedziała, tak też zrobiła. W Miami odbywa się właśnie tegoroczny Swim Week, na którym mają szansę zaprezentować się marki specjalizujące się w kostiumach kąpielowych. Wśród modelek, które pojawiły się na scenie, znalazła się też nasza Caroline. Podczas wydarzenia zaprezentowała trzy looki, w tym jeden, który raczej więcej odkrywał, niż zakrywał.
W pierwszym bikini, w kolorze czarnym, Caroline reprezentowała markę Ladaska Mechelle, z kolei różowy komplet, który miała na sobie niedługo później, był autorstwa Paoli Estefanii. Największą sensację wzbudził chyba skąpy strój podczas pokazu Ema Savahl, który najwyraźniej nie stanowił jednak dla niej problemu.
Zobaczcie, jak podbijała wybieg w Miami.