Minęło 10 lat, odkąd ukończyliśmy naszą szkołę, więc wszyscy zebraliśmy się jako klasa, aby to uczcić. Tylko ta nowa Nila nie przyszła, ale nikt nie zwrócił na to większej uwagi, bo nikt się z nią nie przyjaźnił i najprawdopodobniej się z niej nabijali. Nagle zaczęliśmy o tym rozmawiać, kiedy drzwi się otworzyły i weszła ta “brzydka i głupia nowa”… Na początku jej nie poznałam, tak jak reszta moich koleżanek z klasy. Była zupełnym przeciwieństwem dawnej siebie. Pewna siebie, piękna, wesoła i ciągle uśmiechnięta dziewczyna podbiła serce każdego faceta w pokoju (niektórzy nawet próbowali znaleźć jej numer telefonu, zanim zobaczyli swoją żonę). Kilka godzin później do świętowania dołączył jej mąż. Nila przyszła do nas w szóstej klasie i chociaż była z nami przez 3 lata, nadal nazywaliśmy ją nową dziewczyną. Powodem, dla którego przeniosła się do innej szkoły, było to, że jej byli koledzy z klasy znęcali się nad nią. Jak powiedziała nam wychowawczyni klasy, ostatnią kroplą przepełniającą czarę goryczy było to, że pobili ją tak mocno, że nie była w stanie oddychać, więc poprosiła nas, abyśmy byli dla niej mili. Pomimo prośby wychowawczyni, nikt nie zaopiekował się nową dziewczyną.
Podczas gdy dziewczyny po prostu czasem z nią rozmawiały i nie były szczególnie przyjazne, chłopcy myśleli, że fajnie byłoby się z niej pośmiać. Co więcej, nie mogła się bronić, ponieważ była bardzo zakompleksiona. Na wszelkie żarty i fikcje chłopców reagowała milczeniem. Wyglądało na to, że w poprzedniej szkole przeszła coś, czego nasi chłopcy nigdy nie przebiją. Dziewczyny, które na początku były dla niej miłe, przestały z nią rozmawiać, ponieważ bały się, że chłopcy zaczną robić im te same żarty. Po 3 latach ciągłych żartów i głupich zwrotów na temat jej wyglądu, wyjechała na studia do innego miasta i nigdy więcej jej nie zobaczyliśmy. Na pierwszym zjeździe klasy nawet nie zauważyliśmy, że nigdzie jej nie ma i dopiero gdy jeden z naszych kolegów z klasy nagle zapytał: “Gdzie jest nasza duża dziewczynka Nila? Więc pewnie nadal zmaga się ze swoimi kompleksami!” – O nie, może w końcu umówiła się do dermatologa, żeby wyleczyć trądzik! Później znowu o niej zapomnieliśmy i rozmawialiśmy dalej, aż na imprezie pojawiła się ta sama “nowa zakompleksiona dziewczyna”.
Przede wszystkim uderzył mnie jej pewny siebie chód i szczery uśmiech, a potem zauważyłem, jak napompowała swoje ciało, zapuściła włosy i wyleczyła wszystkie problemy skórne. Było oczywiste, że wszystkie moje koleżanki z klasy patrzyły na nią z zazdrością, ponieważ żadna z nich nie wyglądała tak młodo i szczęśliwie. Chłopcy natomiast nie mogli oderwać wzroku od Nili i próbowali ją poderwać, ale ona tylko uśmiechała się słodko na wszystkie komplementy. Kilka godzin później do świętowania dołączył jej przystojny i odnoszący sukcesy mąż. Pogadał z nami chwilę, pośmiali się, a potem poszli do domu. Po ich wyjściu jedyną rzeczą, o której mogliśmy rozmawiać, było to, że byliśmy głupimi dziećmi, które za swoimi kompleksami nie mogły zauważyć, jaka miła, szczera i słodka dziewczyna uczyła się z nami! A Nila była w stanie pokazać nam wszystkim, jacy byliśmy głupi! Stała się życiową zwyciężczynią!