Kiedy samochód zaparkował obok domu mojej sąsiadki, zobaczyłem go. W końcu prawie nikt jej nie odwiedzał. Okazało się, że przyjechały jej wnuki

Wiele w życiu widziałem, a teraz oglądam zachód słońca mojego życia. Mieszkam w wiosce. Chociaż mój mąż już dawno opuścił ten świat, a moje dzieci i wnuki rzadko mnie odwiedzają, w wiosce jest wystarczająco dużo historii, aby zapewnić mi rozrywkę. Oto jedna z nich, która wydarzyła się całkiem niedawno. Obserwowałam całą sytuację z mojego podwórka.

Obok domu mojego sąsiada zaparkował samochód. Wysiadły z niego trzy dziewczyny, z których tylko 2 rozpoznałem, okazały się być wnuczkami mojej sąsiadki, które często mnie odwiedzały. Dziewczyny były ubrane tak odważnie, jak to tylko możliwe, tak krótko i jaskrawo, jak to tylko możliwe.

Widać było, że nie przyszły tu z własnej woli, tylko na polecenie matki lub sąsiadki, która podobnie jak ja jest raczej samotną kobietą. Dziewczynki siedziały same na podwórku, przy stoliku obok pięknego ogrodu, po którym deptały na długich obcasach i żartowały na temat brudu w wiosce.

W rezultacie moja biedna sąsiadka przynosiła im herbatę, kawę i ciasta, które upiekła dla swoich wnuczek, a one nigdy jej nie podziękowały.

Jedna z dziewczyn, która okazała się przyjaciółką wnuczek, zapytała, czy mają jeszcze pieniądze, a jedna z nich odpowiedziała, że starsza pani jest gotowa oddać im całą swoją emeryturę.

Mimo wszystko lepiej, żeby moje wnuki w ogóle nie przyszły, niż żeby przyszły i zachowywały się tak obrzydliwie, jak przykład mojej przyjaciółki.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *