Najlepsza przyjaciółka Evy wychodziła za mąż i zaprosiła ją na wesele. Nikt nie powiedział Evie, że Taras również został zaproszony na wesele, w przeciwnym razie nigdy nie zgodziłaby się przyjść, nawet ze względu na swoją najlepszą przyjaciółkę. Ale los sprawił, że 10 lat później znów się spotkali

Eva nie była w wiosce od dłuższego czasu. Od dziesięciu lat mieszka w ośrodku regionalnym i woli nie myśleć o swoim dawnym życiu. Jej pamięć uparcie próbuje wymazać wszystkie wydarzenia, aby uniknąć przypominania sobie wszystkiego, przez co przeszła. Ale teraz najlepsza przyjaciółka Evy wychodzi za mąż i zaprosiła ją na ślub. Nie chciała słyszeć o odmowie przyjaciółki. Musiała więc powiedzieć “tak”. Teraz Eva jest pewną siebie kobietą, która zrobiła udaną karierę. Ale w głębi serca wciąż jest tą samą dziewczyną, która na zawsze zamknęła swoją duszę na miłość. Taras był jej pierwszą miłością. Był od niej sześć lat starszy. Wszystkie dziewczyny w wiosce były zakochane w Tarasie, ale on wybrał Evę. Początkowo jej matka była przeciwna temu związkowi, radząc córce, by się z nim nie spieszyła. Ale miłość jest ślepa. Wszystko było już gotowe do ślubu – suknia kupiona, sala zarezerwowana, goście zaproszeni. Za tydzień zostanie żoną swojego ukochanego Tarasa i urodzi mu dzieci. Jak ona o tym marzy! A teraz trudno uwierzyć w to, co stało się później.

– “Ty, Ewa, wyjdziesz za mąż, a Hałyna spodziewa się dziecka od twojego Tarasa” – słowa jej sąsiadki, ciotki Luby, zabrzmiały jak grom z jasnego nieba. “Możesz jej zaufać, ona wie wszystko we wsi.” “Jaka Galina? Dziecko? Ciotka Ljuba musiała coś pomylić”, Ewa pogubiła się w swoich domysłach. Ale nie musiały długo czekać; Galina sama przyszła do ich domu. Wszystko się potwierdziło – spodziewała się dziecka. Wszystko, co Taras mógł powiedzieć, było krótkie: “Przykro mi.” Pierwszą myślą, która przemknęła przez umysł Evy, było to, że nie ma teraz po co żyć. Jej matka interweniowała i poradziła jej opuścić wioskę, mówiąc, że sama sobie ze wszystkim poradzi. Dogadała się ze swoimi krewnymi w mieście, którzy ją przyjęli i znaleźli jej pracę. I tak minęło dziesięć długich lat. Taras ożenił się z Halyną, a Eva nie chciała więcej słyszeć o swoim ukochanym. Ale negatywne doświadczenia z Tarasem powstrzymywały ją przed nawiązywaniem relacji z innymi mężczyznami. Wszyscy uważali Evę za nieco dziwną, a nawet odludną.

Nikt nie powiedział Evie, że Taras również został zaproszony na ślub, w przeciwnym razie nigdy nie zgodziłaby się przyjść, nawet ze względu na swoją najlepszą przyjaciółkę. “Boże, wcale się nie zmienił, nadal jest najlepszy” – pomyślała Eva. Kiedy się spotkali, okazało się, że uczucia sprzed 10 lat nie zniknęły. Chciała znowu uciec, ale tym razem zdecydowała, że jest wystarczająco silna, aby znieść wszystko do końca. “Dlaczego, Evo – powiedziała do dziewczyny ciotka Lyuba – twój Taras nie zapomniał o tobie. A los, widzisz, dał cię jemu.” – Co się stało? – Kilka miesięcy po twoim wyjeździe okazało się, że dziecko nie należy do Tarasa. Galina kłamała. A potem zostawiła go i uciekła. Wychowuje więc samotnie cudze dziecko. Taras postanowił zbliżyć się do Evy dopiero pod koniec wesela:

– Wiem, że nie zasługuję nawet na to, żebyś ze mną rozmawiała. Eva, jeśli możesz, wybacz mi. Zatańczmy chociaż. Taniec zakręcił kochankami, ziemia uniosła się pod ich stopami, a oni przypomnieli sobie wszystko. Rano Ewa oszołomiła ją wiadomością: “Mamo, zostaję we wsi”. “Bałam się tego, córko, więc nic ci nie mówiłam o trudnym losie Tarasa. Nie porzucił cudzego dziecka. Wychował lepiej niż własny ojciec. Rok później było ich już czworo. Ewa urodziła kolejnego syna. W wiosce mówili: “Przed przeznaczeniem nie da się uciec”. Eva nigdy nie założyła sukni ślubnej, ale wiele lat później stała się szczęśliwa.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *