Byłam zakochana, kiedy byłam młoda. Poznałam Maksyma, kiedy przyjechałam odwiedzić babcię w wiosce. Miałam wtedy siedemnaście lat. Maksym był niewykształcony, nieuprzejmy, ale oszałamiająco przystojny. Jego uśmiech sprawiał, że traciłam kontakt z rzeczywistością. Kiedy zaczął się do mnie zalecać, nie mogłam wyjść z zachwytu.
Początkowo rodzice nie traktowali poważnie mojego hobby. Ale kiedy powiedziałam, że zmieniłam zdanie na temat pójścia na uniwersytet i chcę poślubić Maxa, moi rodzice zdali sobie sprawę, że trzeba coś zrobić. Wysłali mnie siłą do ciotki w stolicy i zerwali z moim chłopakiem. Później mi przeszło, ale myśli o Maxie nie opuszczały mnie przez dwadzieścia lat. Wyszłam za mąż za bogatego i przyzwoitego człowieka. Misha szczerze mnie kocha. Ale zawsze brałam jego miłość za pewnik.
Ale marzyłem o nierealnym. Pewnego dnia pokłóciłam się z Mishą, powiedziałam mu kilka przykrych rzeczy i odeszłam, postanowiłam znaleźć swoją pierwszą miłość. Posiadanie dwójki dzieci nie powstrzymało mnie. Pojechałam do wioski mojej babci i znalazłam Maksyma. Na początku nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Z przystojnego mężczyzny zmienił się w zaniedbanego, nieprzyjemnego alkoholika. Jak tylko go zobaczyłam, wszystkie moje fantazje wyparowały i natychmiast wróciłam do miasta, aby przeprosić męża.