Siostra od dzieciństwa była trochę dziwna. Kiedy zaszła w ciążę, jej zachowanie całkowicie wymknęła się spod kontroli.

Kiedy poszliśmy do sklepu, a ja wybrałam coś dla siebie, Kasia w milczeniu czekała, aż rodzice zgadną, czego chce i jej to kupią. Oto przykład, pamiętam ten przypadek. W sklepie zobaczyłam moją ulubioną czekoladę i poprosiłam o jej zakup. Rodzice kupili nam oboje czekoladki, aby nikt nie był poszkodowany. Po powrocie do domu zacząłem jeść wszystkie zapasy słodyczy, a Kasia usiadła ze swoją czekoladą w kącie i uroniła łzy. Mama ją pyta:

– Kasiu, o co chodzi? Kupiłam wam czekoladki i możecie jeść każda swoje.

A ona była urażona, spojrzała na matkę i powiedziała:

– a ja chciałam czekoladowe ciasto.

– Dlaczego nic nie powiedziałaś? – spytała mama szczerze zaskoczona – kupilibyśmy Ci twoje ciasto, niczego Ci nie odmawiamy.

– A Ty mnie nie zapytałaś, to znaczy, że mnie nie kochasz – odpowiedziała wtedy Kasia i nadal płakała. Robiła takie sceny prawie codziennie.

Mama, tata, ja, dziadkowie – nauczyciele szkolni – wszyscy staraliśmy się przekazać Kasi, że należy mówić o swoich pragnieniach.

– Dlaczego masz trójkę z geografii? – zapytał kiedyś Tata Kasię, kiedy sprawdzał jej dzienniczek.

– A ja map konturowych nie pokolorowałam. Nie miałam kredek – odpowiedziała Kasia.

– Poprosiłabyś, to kupiłabym Ci kredki, w czym problem, nie rozumiem – oburzył się tata.

– Widzieliście, że siedzę przed mapą, można się było domyślić. Przez to dostałam trójkę.

Z czasem charakter Kasi tylko się pogarszał. Z tego samego powodu nie rozwija swojego życia osobistego. Jestem już mężatką, jest dziecko, a Kasia nadal nie może znaleźć swojej bratniej duszy… Nikt najwyraźniej nie wie, jak ją zadowolić. Rok temu dowiedzieliśmy się, że Kasia jest w ciąży. Nie wiedzieliśmy z kim, nie mówiła, ale ojciec dziecka nie był obecny.

Wcześniej siostra wynajęła mieszkanie, ale poszła na urlop macierzyński, trudno było jej opłacić czynsz i przeprowadziła się do matki. Jeśli zwykłe dziewczyny wariują w czasie ciąży i zachowują się bardzo skrajnie, to naszej Kasi pogorszyło się do granic. Kiedyś poszłam do centrum handlowego na zakupy: przygotowywałam się do imprezy firmowej. Wracam i pokazuję mamie i siostrze, jakie ubrania sobie kupiłam, a potem Kasia się obraża.

– Mogłaś zapytać, może też chciałam iść do centrum handlowego. Mam jeszcze tyle do kupienia.

– Mogłaś wcześniej powiedzieć, to wpadłabym po Ciebie.

– Nie rozumiem, czy nie byłaś w ciąży? Dobrze wiesz, ile rzeczy wciąż brakuje mojemu dziecku.

Innym razem ciągle biegała w piżamie, podczas gdy moja mama i ja marynowałyśmy grzyby w kuchni. Dopiero następnego dnia powiedziała, że zapach jej przeszkadzał. Krótko mówiąc, nie wiem już, jak żyć z siostrą. Zachowuje się jak dziecko, tylko w przypadku dziecka jest to normalne, a ona sama niedługo zostanie mamą.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *