5 lat temu ożeniłem się z Różą. Wszyscy moi przyjaciele namawiali mnie, żebym ją zostawił, bo to nie moja liga, a teraz sami chcą się z nią spotykać.

Pochodzę z dosyć zamożnej rodziny, a Róża przeciwnie, jej rodzice mieszkają na wsi, ale wcale nie są bogaci.

Z tym, że ja w ogóle na to nie patrzyłem, zakochałem się w dziewczynie i po prostu straciłem głowę. Miała niesamowitą urodę, ale moi przyjaciele tego nie widzieli. Patrzyli tylko na ubrania, które może rzeczywiście nie były modne. Ale czy można oceniać człowieka po tym, jakie nosi ciuchy?

Tak, Róża ubierała się skromnie, często nosiła rzeczy po swojej starszej siostrze, bo rodzina była biedna, było ich w domu czworo rodzeństwa. Swoją drogą, bardzo dobrze się dogadywałem z rodzicami Róży, często ich odwiedzałem. To dobrzy, ciepli ludzie, pełni miłości. To jest dokładnie taka rodzina, jakiej zawsze pragnąłem, ponieważ u mnie w domu to pieniądze i praca były na pierwszym miejscu. Pamiętam, jak kiedyś zaprosili mnie na Wigilię. Oczywiście zaproponowałem, że dołożę się finansowo, ale kategorycznie odmówili. Mimo to rodzice Róży przygotowali wszystko na najwyższym poziomie – dom był czysty, jedzenie niesamowicie smaczne, a atmosfera po prostu nie do opisania.

Nie spieszyło mi się, żeby przedstawić Różę rodzicom. Nie, wcale nie dlatego, że się jej wstydziłem, tylko dlatego, że wiedziałem, że zareagują zupełnie obojętnie. Zawsze tak mnie traktowali i byłem pewny, że ​​moja wybranka też ich nie zainteresuje.

Zaczęliśmy się z Różą spotykać w liceum, potem studiowaliśmy w tym samym mieście i nasz związek dalej się rozwijał. Na trzecim roku postanowiłem jej się oświadczyć, a ona chętnie się zgodziła. Moi rodzice nie byli zbyt szczęśliwi, że żenię się z taką prostą dziewczyną, ale nie mieli innego wyjścia, musieli się z tym pogodzić.

Jednak, ponieważ jestem ich jedynym synem, postanowili wyprawić nam wystawne wesele i wzięli na siebie wszystkie związane z tym koszty. Oprócz tego dali nam mieszkanie i firmę. Oczywiście, nie mogliśmy się z tego nie cieszyć. A Róża zawsze była bardzo mądrą dziewczyną i zrobiła kawał dobrej roboty, rozwijając nasz rodzinny biznes.

Dopiero wtedy zaczęła sobie pozwalać na dobre ubrania i wizyty w salonach kosmetycznych. Wcześniej nie nosiła nawet tych rzeczy, które dałem jej w prezencie – mówiła, że ​​wszystko musi osiągnąć sama, a nie tak po prostu dostać. Długo o to walczyłem, ale w końcu wszystko ułożyło się samo. Osobiście nie obchodziło mnie, czy moja żona nosi markowe, czy zwykłe rzeczy, i tak ją przecież kochałem.

Ale te zmiany w Róży były również wewnętrzne – zrobiła się znacznie pewniejsza siebie, a energia ją wprost rozsadzała. Wtedy wszyscy moi przyjaciele zaczęli mi zazdrościć, że mam taką wspaniałą żonę. Sami chcieli się z nią spotykać, ale ona dobrze pamiętała, jak wcześniej się do niej odnosili i tylko ze względu na mnie nic im na ten temat nie mówiła.

Dużo pomagaliśmy rodzicom Róży, a oni, tak jak i ja, byli bardzo dumni ze swojej córki i cieszyli się, że mimo różnic potrafiliśmy ochronić naszą miłość przed wszystkimi wrogami.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.  

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *